Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

Odpowiedz w temacie: 12 kwietnia 2015 - penetracja Wioseł

Nazwa
Tytuł
Boardcode
B) ;) :) :P :laugh: :ohmy: :sick: :angry: :blink: :( :unsure: :kiss: :woohoo: :lol: :silly: :pinch: :side: :whistle: :evil: :S :blush: :cheer: :huh: :dry: :ok: :serce: :unlike: xD
Wiadomość
Powiększ /  Pomniejsz
Załączniki

Kod antyspamowy: Wpisz słownie liczbę 12 *

Historia tematu:: 12 kwietnia 2015 - penetracja Wioseł

Maks. pokazywanych 15 ostatnich postów - (zaczynając od ostatniego)
2016/04/15 10:34 #27880

Krzyś

Krzyś Avatar

B)
A z mojej strony dodam jeszcze
fotki od Krzyś z wyprawy w 2015 roku do ,,Wiosełek"
B)
www.rowerowygrudziadz.pl/index.php/galeria-fotek-mainmenu-32/wypady-wyjazdy-rajdy/category/518-2015-04-12-n-macie-plany-na-male-i-duze-wioslowanie-krzys

B) Pozdro i do zoba !!! B)

Miłego rozpamiętywania rowero-wariaci, hm? zabrzmiało jak meksykańscy ,,Mariaci"
pl.wikipedia.org/wiki/Mariachi
- czyż nie ?
2016/04/15 10:22 #27879

Danka

Danka Avatar

cudne zdjęcia :kiss:
chociaż zazwyczaj jestem miłośniczką asfaltów tę terenową wycieczkę będę długo pamiętać :laugh:
w tych zdjęciach jest to co kocham na rowerze, a jest to poczucie wolności i piękno które jest czasem tuż obok :)
2016/04/15 00:18 #27875

Krzyś

Krzyś Avatar

B) Matołeczku ! B)
B) Ale namieszałeś w mojej pamięci - Ty diabełku rogaty !!! B)
B) Oglądając ten Twój wpis pobieżnie nie wpadłem, że to wspomnienia ! B)
B) Dopiero fotki mnie otrzeżwiły bowiem, już późna godzina a właściwie bardzo wczesna bo 0-14 w nocy w piątek B)
B) Tak tak milutkie wspomnienia B)

Pozdro i do zoba
!Caramba!
2016/04/14 21:26 #27870

krzys80

krzys80 Avatar

O tak, pamiętny wypad. Na pewno jeden z lepszych. Miło pooglądać zdjęcia :) Oby więcej tak udanych wyjazdów :)
2016/04/14 18:29 #27868

Matołek

Matołek Avatar

Z racji tego, że przedwczoraj minęła rocznica tego wspaniałego wypadu, a niejaki Iceman150 nie daje mi spokojnie żyć, wrzucam na pamiątkę galerię fotek :woohoo:

Swoją drogą, warto ten wypad przy ładnej pogodzie powtórzyć :woohoo:

Miłego oglądania :silly:

Dla przypomnienia, w integracji dwóch wypadów udział wzięli:

:) Danka
:) Iceman150
:) Skenay
:) Krzys80
:) Decybel
:) MarcinHD
:) Krzyś
:) Pieter
:) Bartek
:) Hardy
:) Matołek

Pozdrawiam i do zobaczenia na następnych wspólnych penetracjach :silly: :silly:
2015/04/13 17:57 #22873

krzys80

krzys80 Avatar

Ten wyjazd był niespotykany i niezapomniany z wielu względów.

Chyba po raz pierwszy udało Nam się zorganizować dwa długie równoległe wyjazdy ze stronki tego samego dnia, o znacznej liczbie uczestników które spotkałyby się na ognisku w połowie trasy. A wszystko lajtowe, spontanicznie i w ostatniej chwili.

Drugi niespotykany walor tego wyjazdu to nadspodziewane piękno okolic Wioseł, uważam że wciąż mało poznane.

Kolejny to miłe towarzystwo i wesołe, niespodziewane pany na sam koniec wyjazdu.

Było przednie i o to mam nadzieję Nam wszystkim chodzi.

Oby tak dalej:)
2015/04/13 14:37 #22853

Matołek

Matołek Avatar

skenay napisał:
B) Decybel, który poświecił szkolenie na ministranta

Raczej na męża :laugh:
2015/04/13 14:26 #22849

skenay

skenay Avatar

dzięki wszystkim za całkiem przyjemną wycieszkę a w szczególności dla

wariatów w składzie:

B) Decybel, który poświecił szkolenie na ministranta dla dłuższej wyprawy i którego dwie niespodziewane przykre niespodzianki spotkały w szczerym polu
B) Danka, która wytrwale walczyła z kilometrami i której to wciąż ich było mało, więc postanowiła nabić ich kilka więcej na błotnistych górkach
B) Matołek, za świetną trasę oraz służenie narzędziami
B) Iceman150, za odwagę dzięki której jako pierwszy ruszył przez napotkane błotka i o mało w nich nie ugrzązł. Został jednak za nią wynagrodzony nowymi złotymi elementami łańcucha.
B) Krzys80, za to ze wyciągnął mnie na tej wyjazd
2015/04/12 23:20 #22816

iceman150

iceman150 Avatar

I to jest piękne w jeździe bez planowania trasy. Nożna skrecic gdzie się chce i znaleźć piękne zakątki.
2015/04/12 23:15 #22815

Matołek

Matołek Avatar

Tylu zachwytów na jednym wypadzie nie przeżyłem już dawno :woohoo: :woohoo:

Już od samego Nowego udało nam się znaleźć sposób na bezpośrednie dotarcie do wspaniałych przyrodniczo terenów, bez zbliżania się do drogi krajowej 91. Tak właśnie znaleźliśmy przepiękny wąwóz, którym na przemian jadąc, idąc i nosząc rowery dotarliśmy do Wisły.

Zasilani słońcem, zasłonięci od wiatru, w przepięknych okolicznościach przyrody wędrowaliśmy nad Wisłą. Teren do jazdy trudny, ale piękny i warty wysiłku. Potem stromy podjazd wąwozem pełnym wiosennych kwiatów, wyrastających z soczyście zielonego dywanu i trach - zerwany łańcuch Icemana. W takich okolicznościach mógłby naprawiać go godzinami i nie miałbym żalu. Ileż ochów i achów z siebie wydałem, trudno zliczyć :)

Potem zygzaczki, górki, pagórki i czas na herbatkę, którą spożyliśmy na górce z widokiem i w promieniach błogiego, rozleniwiającego słońca :)

Po herbatce wspaniała, widokowa ścieżynka na zboczu skarpy. Trzeba było trzymać kurs, bo jeden fałszywy ruch, i przepiękne nadwiślańskie widoczki mogłyby się w zbyt szybkim tempie zbliżyć ;)

Na deser ognisko, żeby zaspokoić głód naszego głodomora. Kiełbaski, pogaduszki i miłe spotkanie z Ekipą niedoszłych fojutów ;)

Po miłym spotkaniu grupy rozjechały się by realizować dalszy ciąg swoich planów :) Dla nas oznaczało to dalszy ciąg przepięknych widoków i tak dojechaliśmy do punktu zwrotnego w postaci kwidzyńskiego mostu. Z przykrością, ale silnym postanowieniem rychłego powrotu pożegnaliśmy wspaniałe okolice Wioseł i ruszyliśmy w stronę Grudziądza, który przywitał nas wspaniałym zachodem słońca :)

Żywię wielką nadzieję, że wycieczka choć wyczerpująca, podobała się Ekipie :) Wielkie uznanie kieruję do Danki, która poradziła sobie w tak trudnym terenie i na niemałym dystansie :)

Wielkie podziękowania dla Ekipy, która penetrowała Wiosła w składzie:

B) Danka
B) Iceman150
B) Skenay
B) Krzys80
B) Decybel
B) Matołek

Dziękuję również Ekipie, która postanowiła skrzyżować swój szlak z naszym - to był bardzo miły akcent. Owa Ekipa w składzie:

:) MarcinHD
:) Krzyś
:) Pieter
:) Bartek
:) Hardy

Serdecznie pozdrawiam i do następnej wycieczki :silly:

Załączniki:
2015/04/12 23:11 #22814

Danka

Danka Avatar

dzięki za wspólny wypad i cierpliwość w drodze powrotnej :P
brak mi na razie słów by określić moje wrażenia z wyjazdu, na razie jestem zbyt padnięta :dry:
ogólnie to chyba najtrafniejsze jedno słowo to SZCZĘŚLIWA :P
2015/04/12 22:21 #22800

iceman150

iceman150 Avatar

Cóż jakby to napisać.... wypad był kiepski...., ale tylko do Nowego. Nudna trasa w dodatku przy mocnym wietrze to nie są dla mnie wymarzone warunki.
Potem była już istna bajka. Zaczęliśmy zaraz za Nowem gdzie zjechaliśmy przepięknym wąwozem co chwila przerzucając rowery przez powalone drzewa. Od razu na mojej twarzy pojawił się szeroki jak banan uśmiech i nie schodził z mojej twarzy aż do mostu kwidzyńskiego.
Piękne okoliczności przyrody, cudowne widoki liczne podjazdy o różnym stopniu trudności, super techniczne zjazdy to jest coś co lubię. Mojej radości nie zmąciła nawet kąpiel błotna w jednym bajorku w którym utknąłem, czy pęknięty łańcuch. Te trasy wynagrodziły wszystko i chcę tam jeszcze wrócić bo zostało wiele ścieżek do przejechania i zbadania.
Wróciłem umordowany, ubłocony, pokaleczony ale jaki szczęśliwy :)

Pozdrawiam wszystkich współtowarzyszy dzisiejszego wyjazdu jak i drużynę zmierzającą w kierunku przeciwnym która nie doczekała się naszej gleby na zjeździe :P
2015/04/12 22:06 #22799

Hardy

Hardy Avatar

Faktycznie, po zachodniej stronie Wisły drzewa pizzanowe owocują tylko latem. Na szczęście po wschodniej już wczesną wiosną wydają owoce... więc dowiozłem dla Decybela :P
2015/04/12 09:36 #22785

Matołek

Matołek Avatar

Decybel napisał:
a pizza ??

Rośnie na drzewach pizzanowcach, ale ciężko je znaleźć, bo są dość rzadkie w Polsce, a do tego owocują dopiero latem :woohoo:
2015/04/12 09:26 #22784

Decybel

Decybel Avatar

a pizza ??
Czas generowania strony: 0.103 s.