Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

Odpowiedz w temacie: Ekspedycja "Bieszczady 2013"

Nazwa
Tytuł
Boardcode
B) ;) :) :P :laugh: :ohmy: :sick: :angry: :blink: :( :unsure: :kiss: :woohoo: :lol: :silly: :pinch: :side: :whistle: :evil: :S :blush: :cheer: :huh: :dry: :ok: :serce: :unlike: xD
Wiadomość
Powiększ /  Pomniejsz
Załączniki

Kod antyspamowy: Wpisz słownie liczbę 12 *

Historia tematu:: Ekspedycja "Bieszczady 2013"

Maks. pokazywanych 15 ostatnich postów - (zaczynając od ostatniego)
2013/05/26 20:51 #8015

Matołek

Matołek Avatar

Nie ukrywam, że wczoraj wieczorem zaczynałem się martwić nie widząc relacji ani odpowiedzi na dwa wysłane sms-y :ohmy:

Nie ukrywam też, że bardzo lubiłem zaglądać do tego wątku i z tego co wiem, to nie tylko ja :) Miałem takie poczucie jakbym trochę tam z Wami był, no i to co najważniejsze, Wy byliście z nami :)

Pozdrawiam i bardzo dziękuję za regularne relacje. Jak się nie może jechać samemu, to fajnie chociaż pośledzić innych :woohoo:

Pozdrawiam i do zobaczenia :whistle:
2013/05/26 20:44 #8014

pieter

pieter Avatar

Wybaczcie, że rzadko kiedy widniejemy na zdjęciach razem, ale mieliśmy do dyspozycji tylko smartfona, bo od aparatu zapodział się przewodzik. Była to i tak komfortowa sytuacja, bo jak Wojtino realizował samotny dłuższy wypad, to na każdym zdjęciu figurował tylko rower :laugh: :laugh: :laugh:
Załączniki:
2013/05/26 20:24 #8013

pieter

pieter Avatar

Witamy. Niestety to już koniec naszych relacji i całej ekspedycji. Tak zwane ważne sprawy zmusiły nas do podjęcia decyzji o powrocie do Grudziądza. Marzyło nam się jeszcze piękne zakończenie w postaci udziału w Toruńskiej Masie Krytycznej. Wojtino tak poskładał pociągi, że byliśmy w Toruniu w sobotę o 15.30. Chcieliśmy zobaczyć Wasze zdziwione miny (a może nawet mile zaskoczone), gdy wjeżdżamy jako ciężarówki na Rynek Staromiejski w celu dołączenia do reprezentacji Grudziądza. Niestety padający deszcz pokrzyżował wszystkim plany. Na zakończenie załączamy zdjęcia z promu na Sanie w końcowym etapie wyjazdu.Przed nami w tym momencie było jeszcze ponad 60 km w drobnym deszczu i z przykrą świadomością, że już trzeba wracać :( Dziękujemy Wam serdecznie za komentarze i wspólne przeżywanie naszej rowerowej przygody. Do zobaczenia najpóźniej na naszej masie - Pieter i Wojtino
2013/05/25 21:49 #7994

Matołek

Matołek Avatar

Halooooooo, chłopaki, nie spać :woohoo: Czekamy na relację :woohoo:

Muszę się przyznać, że tak się przyzwyczaiłem do Waszych relacji, że jak ich nie zastaję, to jakbym miał iść spać bez dobranocki :) Włączając wieczorem komputer już sobie myślę, "ciekawe co tam u nich" :)

Drugi dzień bez dobranocki? Zaczynam się martwić :(

Pozdrawiam
2013/05/23 21:34 #7955

pieter

pieter Avatar

My też już za Wami tęsknimy :(
Załączniki:
2013/05/23 21:14 #7954

pieter

pieter Avatar

Dzień czternasty. Nie macie już nas dość? Zaczęło się okropnie. Zimno, 6,5 st. C i okropna, oblepiająca wszystko mgła.Wystartowaliśmy z Cisnej i za moment ubrania były wilgotne. Na przełęczy Jabłonka wjechaliśmy w chmurę. Para leciała z pysków, okulary zalepione i pieruńskie zimno przy zjazdach. Za Baligrodem na szczęście temperatura podskoczyła do 12 st.C i zrobiło się całkiem znośnie. Przed Sanokiem pewna pani w srebrnym fordzie wyjechała z bocznej drogi i próbowała powstrzymać nasze rozpędzone sakwy. W tym momencie rozbujani byliśmy do ok. 40 km/h. Wojtino przymierzał się do deformowania maski, a ja siebie zobaczyłem w środku samochodu. Przy gwałtownym hamowaniu z wielkim trudem ominęliśmy wystającą babę. Pozwolicie, że nie zacytuję wywrzeszczanych obelg. Dopiero w Sanoku bezpośredni kontakt z Szwejkiem rozładował nasze emocje. Jego dobroduszna gęba uczy dystansu do otaczającego świata. Po pokonaniu 83 km dojechaliśmy do Krzemiennej, gdzie po przepłynięciu Sanu na lokalnym promie zapadliśmy w pięknym drewnianym domku z kominkiem i skórami dzików na podłogach. Jeszcze zdjęcia i mówimy Wam dobranoc, do jutra. P i W.
PS. Cudem uniknęliśmy gleby. Dotychczasowa ilość gleb zero.
2013/05/22 22:46 #7944

Matołek

Matołek Avatar

To dopiero dzień trzynasty? Tyle czasu was nie będzie...:( A my tu za Wami tęsknimy :laugh:

A jak tam gleby? Była choć jedna? :woohoo:

Pozdrawiam i życzę szerokich plenerów :whistle:
2013/05/22 22:30 #7943

Kama

Kama Avatar

pieter napisał:
Ślimak ,czy Ty masz jakąś rodzinę w Bieszczadach?

...ha,ha,ha... :P :silly: :woohoo: niezły dowcip...hi,hi,hi...
Piękny ślimak :whistle:
2013/05/22 22:28 #7942

Kama

Kama Avatar

pieter napisał:
Kama napisał:
No oczywiście,że odpalę Wam procent he he... ;-) Pozdrowerki ;-)
No to jesteśmy zabezpieczeni; nawet jak wrócimy "goli". Pozuj Kama jak najczęściej, a fotek oczekujemy na naszym wątku.
Tyle że co z tym Twoim fotografem, czy wypłacalny? Bo bardzo marzy nam się zimny browarek :P

Hmmm...fotki nie są pozowane(Sun polował na mnie z aparatem jak wygłodniały lew na zwierzynę :-P ) ale zobaczymy co da się zrobić... jak wrócicie,to schłodzone browarki się znajdą... ;-) :evil:
2013/05/22 21:06 #7940

pieter

pieter Avatar

Ślimak ,czy Ty masz jakąś rodzinę w Bieszczadach?
Załączniki:
2013/05/22 20:55 #7939

pieter

pieter Avatar

Sine Wiry - dalsze fotki
Załączniki:
2013/05/22 20:36 #7938

pieter

pieter Avatar

Przepraszam :silly: dzień trzynasty. Cd zdjęć
Załączniki:
2013/05/22 20:03 #7936

pieter

pieter Avatar

Dzień jedenasty. Witamy. Trasa w deszczu: Cisna, Dołżyca, Góra Krzemienna, Kalnica, schronisko Jaworzec, Sine Wiry, Bukowiec, Buk, Dołżyca, Cisna - 36 km na mokro, przewyższenia 200 m. Dzisiaj usłyszałem od Wojtino, że jestem do niezarąbania (patrz zdjęcie). Za taki komplement wybaczam mu protekcjonalny ton jego wypowiedzi. Padało, więc zamarzył mu się ciepły i suchy śpiworek, ale jak w końcu ruszył, to tylko błoto leciało mu na plecy. Odwiedziliśmy klimatyczne (dla bieszczadzich łazików) schronisko Jaworzec, posiedzieliśmy w deszczu nad uroczymi wodospadami w rezerwacie Sine Wiry. Po powrocie do kwatery wyglądaliśmy dokładnie tak samo, jak wczoraj. Pozdrowerki P i W.
Załączniki:
2013/05/22 09:26 #7931

pieter

pieter Avatar

Kama napisał:
No oczywiście,że odpalę Wam procent he he... ;-) Pozdrowerki ;-)
No to jesteśmy zabezpieczeni; nawet jak wrócimy "goli". Pozuj Kama jak najczęściej, a fotek oczekujemy na naszym wątku.
Tyle że co z tym Twoim fotografem, czy wypłacalny? Bo bardzo marzy nam się zimny browarek :P
2013/05/22 06:31 #7930

Matołek

Matołek Avatar

Hej chłopaki :) Kwatera z kominkiem to by było to po takiej burzowej eskapadzie :)

Dzięki za relację i zdjątka i mam nadzieję, że obudziło Was słońce :silly:

Pozdrowienia dla ekipy :cheer:
Czas generowania strony: 0.182 s.