Nie spodziewałam się że zdjęcia wyjdą aż tak dobrze Tym samym należą się wielkie oklaski naszemu fotografowi za duże zdolności i dobre oko

Super zdjęcia. Szczególnie ostatnie z dużą ilością liści i fajnym podjazdem.

CUDOWNA JESIEŃ !

Pozdrawiam

Bardzo sympatyczny wypad, Dzięki

Zalączam [url=index.php?option=com_zoom&Itemid=32&catid=144]fotki[/url]

Pozdrawiam

Wielkie dzięki za bardzo mile spędzony jesienny dzień Dzisiejsze odkrycie Piotra z Lotniska - niespotykane i dlatego będzie zapamiętane. Wyjątkowo piękna jesienna pogoda i te niezapomniane kolory. Czarownico dzięki za inicjatywę :)Pozdrowienia dla całej ekipy. Do zobaczenia na następnych wyjazdach

Oj Piotruś, Piotruś wiesz że żartowałam (z resztą jak zawsze)

Dzięki Panowie za wspólny wyjazd Z taką obstawą aż miło jeździć

Słowo komentarza ...

Niestety żadna z osób z naszej ekipy nie ma wpływu na to czy danego dnia będę jeździł na rowerze czy nie. Jedynie mój przyjaciel, z którym nigdy się nie rozstaje o tym decyduje - to jest mój kręgosłup.
Więc proszę nie obrażajcie się, jeżeli nie pojawiam się pomimo próśb i zaproszeń.

Pozdrawiam serdecznie

Jestem za 1 trasą. Nicwałd - Annowo przynajmniej jak dla mnie są już troszkę oklepane.

Dla uporządkowania:

start spod samolotu o 12.00,

Godzina powrotu nieznana,

Cel: przejażdżka z ogniskiem nad Morskim Okiem,

Trasy proponuję trzy, to się którąś wybierze:

1. Terenowa: Tuszewo - Tarpina - Owczarki (prawie) - Grabowiec (prawie) - Dąbrówka Królewska - Nowa Góra - skręt na Rogóźno - Morskie Oko

2. Terenowo - widokowo - asfaltowa: Tuszewo - Tarpina - Owczarki (prawie) - Grabowiec - Nicwałd - Annowo - Podgórze - Piotrowo - Nowa Góra - skręt na Rogóźno - Morskie Oko

3. Najkrótsza (znam jeszcze krótszą, ale po drodze mogło by zdarzyć się błotko): Tuszewo - Tarpina - Owczarki (prawie) - Mostek na Osie - Kłódka - Rogóźno - Morskie Oko

I jak?

terenowa widokowa

A trasa w wersji najkrótszej, terenowej, czy wydłużona?

Pozdr

12 jest ok tylko jeszcze odpowiednią trasę poproszę

W sumie to jesienne ognisko nie musi być po ciemku, więc wyjazd w okolicach południa byłby optymalny. W nocy z soboty na niedzielę śpimy godzinę dłużej:) więc wszyscy chyba zdążą na 12:00?

11.00 ew 12.00 to mi odpowiada!

Rozmawiałem dzisiaj z ludkami chętnymi na ogniskowy wypad, którzy jednogłośnie twierdzą, że 15, to mocno za późno. Po zastanowieniu nie mogę nie przyznać im racji. Po cofnięciu czasu dojedziemy na miejsce o zmierzchu. Ogniska dzienne też są fajne (patrz Diabelce), a dzień do jazdy sporo ciekawszy.

Z powyższego zrodziła się propozycja 11.00. Co Wy na to?

Pozdr