Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

Odpowiedz w temacie: Lato 2012

Nazwa
Tytuł
Boardcode
B) ;) :) :P :laugh: :ohmy: :sick: :angry: :blink: :( :unsure: :kiss: :woohoo: :lol: :silly: :pinch: :side: :whistle: :evil: :S :blush: :cheer: :huh: :dry: :ok: :serce: :unlike: xD
Wiadomość
Powiększ /  Pomniejsz
Załączniki

Kod antyspamowy: Wpisz słownie liczbę 12 *

Historia tematu:: Lato 2012

Maks. pokazywanych 15 ostatnich postów - (zaczynając od ostatniego)
2012/02/05 14:08 #3877

Matołek

Matołek Avatar

Mnie bardziej ciągnie w stronę opcji ostatniej, czyli Austria i alpejskie doliny.

Znaleźć ekipę to jedno, ale znaleźć taką, która preferuje podobny styl rowerowania jak mój, to druga bajka. Nie chciałbym wpakować się w wyprawę, na której główny priorytet to dystans i średnia prędkość.
Chcę napawać się jazdą, donikąd nie spieszyć, zatrzymać, kiedy najdzie ochota i poleżeć na polance z ładnym widokiem pławiąc się w słoneczku lub w cieniu nad potokiem, kiedy upał....

Wiem, że są ludzie w naszym mieście o podobnym na rowerowanie spojrzeniu, ale chęci trzeba zgrać jeszcze z urlopem, portfelem, planami rodzinnymi etc,etc... Dlatego niezależnie od naszego forum rozglądam się po ogólnopolskich, a jak coś znajdę, to i tu podrzucę.

Pozdrawiam :silly:
2012/02/05 11:42 #3876

krzys80

krzys80 Avatar

\"Z kim\" to by pewnie było tylko najtrudniej zgrać termin :( Proponują maj lub wrzesień. Może są chętni na włoską majówkę?
2012/02/04 23:03 #3875

aja

aja Avatar

Faktycznie, jest! Gdyby tylko jeszcze było z kim do tej Toskanii jechać ... Pozdrowienia!
2012/02/02 22:17 #3867

syla

syla Avatar

Witam Brać Rowerową :)
Co prawda na tegoroczny \"długi\" urlop nie zabiorę ze sobą roweru, ale chcę się z Wami podzielić bardzo fajną wg mnie ofertą Klubu Podróży \"HORYZONTY\". Miałam okazję z nimi podróżować, co prawda nie na rowerze, ale z czystym sumieniem mogę powiedzieć: polecam.

www.horyzonty.pl/oferta/regiony/145-Na_rowerze_Toskania_i_Umbria

www.horyzonty.pl/oferta/regiony/133-Na_rowerze_od_Kopenhagi_po_Bornholm

www.horyzonty.pl/oferta/regiony/134-Na_rowerze_od_puszty_do_Tokaju

www.horyzonty.pl/oferta/regiony/149-Na_rowerze_alpejskimi_dolinami

Pozdrawiam i oby do wiosny B)

P.S.
Anka ... jest Toskania ... ;)
2011/11/23 13:36 #3853

wojtino

 Avatar

ŚCIANA WSCHODNIA
To dokładnie moje plany na 2012 rok. Wstępnie planuję w pierwszej połowie sierpnia pod warunkiem że dostanę w tym terminie urlop. :)
Krótko,plan jest taki -pociągiem do Przemyśla a dalej rowerem do Białegostoku.Mam już rozpisaną wycieczkę na 17 etapów. Dlaczego tyle? Ano dlatego że urlop będzie trwał ok. 20 dni.Tempo przewiduję urlopowe,zwiedzanie podziwianie przyrody,ale przede wszystkim rowerowanie.
2011/11/21 23:38 #3852

bro

bro Avatar

kaszub302 opisałeś gdzieś swoją wycieczkę Gdynia-Zakopane ?

Jeśli tak to chętnie przeczytam .
2011/11/21 17:09 #3851

kaszub302

kaszub302 Avatar

Witam!Nie mogę zgodzić się że - samemu to nie jazda.W czerwcu 2011 zaliczyłem trasę Zakopane - Gdynia i samotności nie odczuwałem.A w temacie Lato 2012 to planuję pokonać-oczywiście na rowerze-trasę Ustrzyki Górne /Bieszczady/ do Świnoujścia.Pozdrawiam.
2011/11/20 17:11 #3850

krzys80

krzys80 Avatar

Moja propozycja która od dawna czeka na realizację to Ściana Wschodnia. Dzika niepoznana kraina, bezdroża i spanie gdzie się uda. Około 14 dni w pierwszej połowie sierpnia. Co o tym myślicie?
2011/10/23 21:03 #3744

Matołek

Matołek Avatar

Zdecydowanie opcja 2. Nienawidzę ruchliwych szos, za to kocham przyrodę i lubię wycieczki pociągowo-rowerowe :)

Pozdr
2011/10/23 21:00 #3743

bro

bro Avatar

drugą krajową, np. w Beskidy.
W Beskidy z Grudziądza ? Czy pakujesz rower w PKP i tylko jeździsz po Beskidach ?
2011/10/18 12:20 #3711

czarownica

czarownica Avatar

Potrzeba ale chyba nie ma gdzie aż tak się spieszyć.

Moje założenie to 14 dni.

Zawsze znajdzie się czas na byczenie, zjechanie z trasy jeśli będzie coś ciekawego do zobaczenia, pozwiedzanie itp. itd.

Trasa jest luźna - wyznaczony początek i koniec i to wystarczy ;)

Jeśli ten plan by wypalił to tak od siebie dodam, że zależałoby mi aby \"zaliczyć\" wszystkie latarnie morskie, ale to już taki szczegół :P
2011/10/18 11:44 #3710

bro

bro Avatar

Zamiast Świnujście-Hel proponowałabym Świnoujście-granica rosyjska (włączając objechanie Półwyspu Helskiego, Zatoki Gdańskiej i Zalewu Wiślanego)
Tylko na to potrzeba już znacznie więcej wolnego czasu.
2011/10/18 11:39 #3709

czarownica

czarownica Avatar

Zamiast Świnujście-Hel proponowałabym Świnoujście-granica rosyjska (włączając objechanie Półwyspu Helskiego, Zatoki Gdańskiej i Zalewu Wiślanego) :)

Myślałam kiedyś o przejściu pieszo całego polskiego wybrzeża ale na rowerze też można ten plan zrealizować :)
2011/10/17 22:42 #3708

bro

bro Avatar

Już kiedyś myślałem nad dłuższą wyprawą
Świnoujście-Hel lub Grudziądz-Zakopane jednak samemu to nie jazda :)
2011/10/14 14:26 #3683

czarownica

czarownica Avatar

Tylko żeby te wyprawy nie pokryły się z \"Latem z Kalinką\" :P

Ja dopiero na wiosnę będę mogła dać znać co i jak bo nie wiem jak studia i fundusze będą wtedy wyglądały ;)

Ale Beskid całkiem niedaleko więc możliwe że się podłączę B) Na Jurę tym bardziej zapraszam bo jest co podziwiać :)
Czas generowania strony: 0.097 s.