Szacun ze Ci sie chcialo w taka pogode Ja po sobotnej blotnej kapieli nie mialem juz mocy na poniedzialek

Spontanicznie ,,zrobiłem" dziś Diabelce i Czarcie Góry (zwracam uwagę na rozróżnienie tych pojęć).

Odwiedziłem Grafa Schwerina przy okazji- żyje i ma się dobrze:)

Na Diabelcach ślisko jak... diabli (mokre liście!).

Trzeba kulać bardzo ostrożnie, odcinkami pchałem tam, gdzie ostatnio dało się jechać. To jednak, wraz z konieczną asekuracją odbiera sporo frajdy.

Dwa razy leżałem, w tym raz obsunąłem się w dół o jedną długość roweru...

Zatem- da się, ale raczej już o tej porze roku nie polecam.

Ponieważ jutro mam wyjątkowo wolny dzień i prognozy też są dobre, proponuję poniedziałek spędzić na rowerze.

- start o 10: 31 z marinny- ławeczek

- droga: na ile pogoda pozwoli, może 30km, może 60, a może- kto wie?- 90 km

- trasa: jeśli znajdą się chętni to coś ustalimy. To też zależy od pogody, kierunku wiatru i ogólnego nastroju
Może będzie to Starogród, może okolice Rogóźna, a może jakaś trzecia opcja?

Nie urywam, że liczę na poprawę warunków pogodowych, jeśli będzie tak jak dziś- odwołuję.

Ale bądźmy dobrej myśli, zapraszam jeśli ktoś ma czas i chęci