Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

Odpowiedz w temacie: Sobota - 19 września 2015 - Pod ciechocińskie tężnie na pożegnanie lata

Nazwa
Tytuł
Boardcode
B) ;) :) :P :laugh: :ohmy: :sick: :angry: :blink: :( :unsure: :kiss: :woohoo: :lol: :silly: :pinch: :side: :whistle: :evil: :S :blush: :cheer: :huh: :dry: :ok: :serce: :unlike: xD
Wiadomość
Powiększ /  Pomniejsz
Załączniki

Kod antyspamowy: Wpisz słownie liczbę 12 *

Historia tematu:: Sobota - 19 września 2015 - Pod ciechocińskie tężnie na pożegnanie lata

Maks. pokazywanych 15 ostatnich postów - (zaczynając od ostatniego)
2015/09/21 22:45 #25904

krzys80

krzys80 Avatar

Ta wycieczka okazała się bardzo udana. Pogoda rozpieszczała Nas od samego rana. Zgrana ekipa żwawo pochłaniała kilometry i piękne okoliczności przyrody. Po prawie dokładnie co do dnia dziesięciu latach wróciłem na niezapomniany odcinek drogi Kowalewo Pomorskie - Elgiszewo i kolejny Czernikowo - Nieszawa. Piękne otoczone lasami, prawie wolne od samochodów równe lub właśnie odnawiane asfaltowe nawierzchnie. I potem klimatyczny prom do Nieszawy. Do tego wszystkiego miłe towarzystwo wesołej ekipy. Wielkie dzięki dla uczestników wyjazdu!!!
2015/09/21 17:52 #25885

Hardy

Hardy Avatar

Piękna pogoda, piękne plenery, było z kim pogadać, ani jednej awarii czyjegoś roweru... chyba więcej "nie można chcieć"?

Świetna wyprawa rowerowa. Jedynie nie zmogłem mojej połowy pizzy w Ciechocinku... już za dużo dla mnie. Widocznie mój organizm nauczył się bardziej efektywnie wykorzystywać dostarczane kalorie, a nadwyżki nie przyjmuje... i nie wiem - cieszyć się czy martwić? ;)

Przy okazji stuknęło mi faktycznie pierwsze ponad 200 kilometrów. Siodełko okazało się wygodne, cztery litery zbytnio nie protestowały, więc mogłem dojechać na kołach do domu :)
2015/09/21 16:58 #25883

sldtwa

sldtwa Avatar

Dzięki Marcinie za piękny film z nastrojową muzyką :) Ciechocinek w Twoim przekazie wygląda pięknie. Myślę, że po naszej wyprawie znajdzie się wielu chętnych do odwiedzenia tej "Perły polskich uzdrowisk" :laugh:

Wielkie dzięki! :)
2015/09/21 16:10 #25881

MARCINHD

MARCINHD Avatar

filmik:
2015/09/21 13:23 #25880

Bartek

Bartek Avatar

pieter napisał:
Mając na uwadze bezpieczeństwo i istniejące zagrożenie (ze strony życzliwych) pogram sobie jakiś czas w "pomidora" :woohoo: .

Może i masz rację i może to słuszna koncepcja :) Biorę to pod rozwagę i też pogram więcej w pomidora :)
2015/09/21 12:22 #25879

pieter

pieter Avatar

Bartek napisał:

Wszyscy dzielnie kręcili a Pieter ma chyba nowego sponsora i musi to być jakaś firma z branży przetwórstwa pomidorów gdyż zamiast bułek pochłaniał spore ilości soku pomidorowego

Mając na uwadze bezpieczeństwo i istniejące zagrożenie (ze strony życzliwych) pogram sobie jakiś czas w "pomidora" :woohoo: .
2015/09/21 10:10 #25878

MARCINHD

MARCINHD Avatar

spokojnie Bartku... spokojnie i nasz film będzie.. ;) ;)
2015/09/21 10:05 #25877

Bartek

Bartek Avatar

Dziękuje za pomysł i wykonanie kierownikowi - a wesołej kompanii za towarzystwo. Okazuje się znowu ,że jeszcze wiele nieznanych dróg przede mną chociaż wydawać się może że okolice Torunia są znajome i zjeżdzone :) Na szczęście to guzik prawda a ścieżek tam tyle że może mi czasu braknąć żeby to wszystko objeździć :P Tyle razy przejeżdżałem obok Ciechocinka jadąc do Wrocławia a nigdy nie znalazłem czasu żeby obejrzeć tężnie i park zdrojowy - duży błąd ;) Jest co pozwiedzać a renoma Ciechocinka znalazła swoje potwierdzenie w 100%. W tym roku już nie bardzo ale wiosną przy słonecznej pogodzie warto się tam wybrać wciągnąć trochę jodu i poleżeć w parku :laugh:

Wszyscy dzielnie kręcili a Pieter ma chyba nowego sponsora i musi to być jakaś firma z branży przetwórstwa pomidorów gdyż zamiast bułek pochłaniał spore ilości soku pomidorowego :evil: :whistle: Słowa uznania dla Anety za progres jak też i Hardego za życiówke - witaj w klubie harpaganów :)
Całej reszcie dziękuje za miłe towarzystwo i do następnego razu :ok:

p.s
Marcinie-film z niedzielnego rajdu rencistów wrzuciłeś a z dwusety nic??? Shame on you!! :P

Załączniki:
2015/09/21 06:41 #25876

MARCINHD

MARCINHD Avatar

czasami "brutalne" metody motywują bardziej do wyjazdu niż chęci, dlatego w miejsce Danki wpisałem siebie działająć na psychikę :) ale do brzegu....
wyprawa jak najbardziej udana...
tereny jak dla mnie bajka... pierwszy raz pokonywałem niektóre odcinki dróg ;)
prom w Nieszawie..... bardzo fajna atrakcja....
Kebab w Ciechocinku... smaczny ;)
wjazd dla rowerzystów jadących od strony Włocławka na most drogowy w Toruniu... daje troszkę do przemyślenia ;)
ogólnie fajny wypad w wesołym jak zawsze towarzystwie
dzięki Kierowniku za pomysł wyjazdu....
do następnego :evil:
2015/09/21 00:13 #25875

sldtwa

sldtwa Avatar

Z pewnym opóźnieniem zabieram się do skreślenia paru słów na temat wczorajszej "dwusetki".
Na starcie stawiła się cała zapowiedziana ekipa czyli "jedenastka", łącznie z rekonwalescentką Danką :), którą "uleczył" HD brutalnie wywalając ją z listy zapisanych :woohoo:
Podziałało i uzdrowiona, choć osłabiona Danka zameldowała się na starcie.

Jeśli powiem, że warunki do rowerowania były idealne, to i tak powiem za mało.
Wspaniała pogoda, pełne słońce i lazurowe niebo, ale bez upału, więcej... z rana nawet dosyć rzęśko... Dlatego stroje uczestników przedziwne: od długich spodni i termicznych kurtek, po lekkie przewiewne koszulki i sandały na bosych nogach...
Sprawnie połknęliśmy Debieniecką Górkę :laugh: , Wronie, Wąbrzeźno, Kowalewo, Czernikowo... po drodze mijając krainy, które jak sądziliśmy dotąd, leżą zupełnie gdzie indziej... Kujawy, Mazowsze, Podole... :laugh: Cóż, jak widać całe życie się człowiek uczy :woohoo:
Potem lasy, lasy, lasy... i prom. Z bocznym kołem napędowym... prawie jak na Mississipi... :woohoo:
Nieszawa. Ciechocinek.
Tu niezła wyżerka w pizzerii i krótki objazd po kultowym uzdrowisku: sesja zdjęciowa pod Grzybem, park zdrojowy, pijalnia wód
("Krystynka" - tu mała anegdota: kiedy moi synowie byli mali namawiałem ich do jeżdżenia na rowerze; w bidony lałem jakieś atrakcyjne soki, które były wypijane za najbliższym rogiem na pierwszym kilometrze; wpadłem na pomysł, aby napelniać je ciechocińską "Krystynką", od tego czasu chłopcy zaczęli przejeżdżać po 30-40 km, a bidony wracały nietknięte i mogły służyć na kolejne wycieczki :woohoo: )
Żaba, Jaś i Małgosia...(swoją drogą co ten Jaś tak "gmyra" przy tej Małgosinej spódnicy?... zwróciła mi na to uwagę dziś Marysia O., która Jasia i Małgosię zobaczyła pierwszy raz na naszych zdjęciach :D).
Potem słynne tężnie, gdzie mężnie odmówiliśmy płacenia za możliwość zaciągnięcia się kilkoma haustami świeżego powietrza z odrobiną jodu. Zaoferowaliśmy w zamian darmową dostawę wagonu świeżego powietrza z okolic Zakopanego :)
Potem szybko wzdłuż Wisły w kierunku Torunia.
Po drodze chwila zadumy na miejscu największej katastrofy kolejowej w powojennej Polsce. Otłoczyn - 67 ofiar. Dantejskie sceny z akcji ratunkowej.
Dla większości uczestników był to fakt nieznany... Trudno się dziwić skoro są młodsi od tej katastrofy... a czas leci...
Ja uświadomiłem sobie, jaki katastroficzny i niesamowity był rok 1980. "O roku ów!"
W marcu wielka katastrofa lotnicza "Kopernika", w sierpniu katastrofa kolejowa w Otłoczynie, w listopadzie wielki pożar w szpitalu w Górnej Grupie... a na wszystko nałożona wielka rewolucja "Solidarności" - ciekawe czasy... :laugh:

W Toruniu odłącza się od nas ekipa "kolejarzy" (Danka, Gall, Pieter), która wezwana licznymi obowiązkami :) wraca do domu koleją.
Pozostała ósemka kręci dalej w coraz większych ciemnościach, ale w doskonałych humorach dociera do Grudziądza z małym opóźnieniem, ale osiagając wszystkie cele :laugh:

Swoją drogą jednak muszę przyznać, że chyba powoli kończy się sezon na "dwusetkowe" wyprawy. Dzień krótki, albo trzeba wyjeżdżać po ciemku albo po ciemku wracać.
Następna "dwusetka" na wiosnę :laugh:

Całej ekipie:
Anecie (ogromny progres, wielka nadzieja grudziądzkiego rowerowania :laugh: )
Dance (za hart ducha)
Pieterowi
Gallowi
Bartkowi
Hardemu
(z gratulacjami za "życiówkę" i dołaczenie do gona "dwusetkowców")
Krzysiowi80
andjasowi5
Adamowi K.
Marcinowi HD

dziękuje Kierownik :D : sldtwa
2015/09/18 21:41 #25860

MARCINHD

MARCINHD Avatar

:) Bartek
:) Gall
:) Pieter
:) sldtwa
:) Hardy
:) Aneta
:) Krzys80
:) andjas5
:) Adam K.
;) HD
2015/09/18 20:01 #25857

Danka

Danka Avatar

Przeziębienie jeszcze trochę mnie trzyma, zrobię dziś mu terapię wstrząsową, jeśli jeszcze jutro rano będę osłabiona to nie jadę.
Jak nie stawię się na miejscu zbiórki o wyznaczonym czasie to znaczy, że mnie nie będzie :(
2015/09/18 18:37 #25856

sldtwa

sldtwa Avatar

Drużyna się kompletuje, pogoda zapowiada się niezła...
Ruszamy o 7:00.
Jedyne, czego się obawiam, to tego, że od Czernikowa do promu będziemy jechali przez najbardziej grzybne obszary jakie znam :laugh: .
W ubiegłym roku zebrałem tam w 40 minut ok. 500!!! prawdziwków :) Do teraz jem marynaty :laugh:
Gdybym chciał się zatrzymać i zbierać grzyby, proszę się zbuntować, przywiązać do roweru i odholować do promu :laugh:
O inne niebezpieczeństwa się nie obawiam :woohoo:
Nożyk na wszelki wypadek biorę, ale kosę zostawiam w domu :D
2015/09/18 14:00 #25852

Matołek

Matołek Avatar

Zapowiada się kolejna fajna wycieczka :) Szkoda, że weekend mam już zagospodarowany zwłaszcza, że do Ciechocinka mam szczególny sentyment z dzieciństwa :( Ale nic to - cała jesień przed nami :woohoo:

Pomyślnych wiatrów, bo pogoda jak widzę murowana :ok:
2015/09/17 10:06 #25836

Adam K.

Adam K. Avatar

:) Bartek
:) Gall
:) Pieter
:) sldtwa
:) Hardy
:) Danka
:) Aneta
:) Krzys80
:) andjas5
:) Adam K.
Czas generowania strony: 0.093 s.