Dziś niestety zmuszony jestem odpuścić rower , ale mam nadzieję, że Wy gdzieś się ruszycie, dla podtrzymania tradycji niedzielnych wyjazdów, choćby kawałek i choćby bez ogniska. Trochę wieje, ale jest bardzo ciepło jak na środek zimy

Pozdrowerek

sldtwa napisał:
Pomysł to jakiś by się pewnie znalazł, gorzej z pogodą
Zawsze można zdecydować po porannym rekonesansie.

ps. kilka zaległych fotek z poprzedniej niedzieli:
www.rowerowygrudziadz.pl/index.php/galeria-fotek-mainmenu-32/wypady-wyjazdy-rajdy/category/473-2015-01-04-ogniskowa-niedziela-viii

Będzie jakiś pomysł na IX Ogniskową?

Rzeczywiście, trasa dobrze znana, a jednak inna... Szkoda, że nie mogłem być z Wami przy ognisku, ale czasami tak bywa.
Wszystkim Wam dziękuję za spotkanie i... do następnego razu

Dzisiejsza jazda po lodzie wyzwoliła we mnie pokaźne pokłady adrenaliny, jednym słowem było wspaniale!
Wszystkim uczestnikom wielkie dzięki

Niby większa część trasy była nam dobrze znana i większych niespodzianek się nie spodziewałam, a jednak... okazała się trochę bardziej wymagająca niż zazwyczaj
Cała dotarłam do domu, więc i podstawy z jazdy na lodzie zaliczone

Dziękuję panowie za dzisiejsze wesołe rowerowanie.

Ósma ogniskowa niedziela upłynęła pod znakiem pięknej, słonecznej pogody, dość silnego wiatru i nauki jazdy po lodowych taflach Ognisko zaliczone, kilka gleb przy okazji również Było fajnie, sympatycznie i jak zwykle wesoło

Przy okazji, mamy również nową miejscówkę na ognicho

W lodowo-ogniskowej Ekipie rowerowali:

Kasia
Davis
Pieter
KrzysztofW
Lef
Matołek

Dziękuję wszystkim za udział, a o dokumentację fotograficzną poprosimy Maestro Davisa

Pozdrowerki i do następnego

1. Matołek
2. Davis
3. Pieter
4. Kasia

ale liczę na umiarkowaną ilość kilometrów

Davis napisał:
Davis, teraz już nie masz odwrotu, bo na liście jest trzech ludków

1. Matołek
2. Davis
3. Pieter

Davis (chyba,że pogoda popsuje się tak jak wczoraj to się sam zdemotywuję)

Są dziś chętni na rowerowanie z ogniskowaniem?

Pytam, bo trochę nie najlepiej u mnie dziś z samopoczuciem i potrzebuję motywacji

Plan standardowy, czyli start z mariny o 11.33, natomiast miejsce i trasa zależą od Waszego zapotrzebowania na odległość. Zwyczajowo też propozycja zyskuje aktualność, kiedy będzie trzech chętnych.

To jak? Zmotywuje mnie ktoś do ruszenia się z domu w tę wspaniałą niezimową pogodę?