Serdeczne podziękowania dla uczestników rajdu po ziemi ryńskiej, Ziutuchny i Matematolka oraz przesympatycznych
\"kalinkowiczów\" z którymi miałem poraz pierwszy przyjemność wziąść udział w rajdzie. Spędzony z Wami czas należy do tych który pamięta się długo, a może nawet nie zapomina się nigdy.
Było naprawdę przyjemnie:)
Wycieczkę należy zaliczyć do bardzo udanych pomimo kaprysów pogody.
A w końcu cóż znaczą kaprysy pogody wobec grupy rowerzystów na swych żelaznych rumakach mknących przed siebie. Nie są w stanie zmienić trasy ani powstrzymać.
Taka grupa jest jak burza której nic nie jest w stanie zatrzymać,a już na pewno nie jakiś przelotny deszczyk.
Z takim przesłaniem zwracam się do wszystkich Tych którzy z jakiś powodów czy to obawy przed deszczem i chłodem pozostają w domu, szkoda czasu.
Czas nie przeznaczony na wycieczki rowerowe, to czas miniony
bezpowrotnie utracony.