TEMAT: Kolejne niebezpieczne miejsce

Niestety widoczność na przejazdach skrzyżowaniach itp. to niestety zmora wielu naszych grudziądzkich DDRów.

Jak się domyślam poruszałeś się ulicą Focha? Bo jeśli tak to jeśli się nie mylę, to w takim wypadku oznacza to że rowerzysta wymusił pierwszeństwo.
Oczywiście uwagę należy zachować zawsze i wszędzie a nie tylko w rejonie przejazdów. A krzaczki faktycznie przydałoby się przyciać i to zapewne nie tylko tam.

"Rowerzystę i pieszego najpierw trzeba zauważyć aby podjąć odpowiednie działanie. "

Nie zgadzam się. Odpowiednie działanie musisz podjąć bez względu na to, czy widzisz pieszego czy nie. Jesteś do tego zobowiązany przepisami ruchu drogowego, konkretnie tym:

"Art. 26. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność"

Nie ma tu mowy o tym, czy na przejściu jest pieszy czy nie.


Nie przejeżdżam tam rowerem, wolę jezdnię, gdyż jest bezpieczniej, ale przechodzę tam pieszo. Będąc pieszym trzeba tam bardzo uważać i zachęcam do tego wszystkich pieszych.

Kierowców zachęcam do zwolnienia - 50km/h to nie jest prędkość zalecana, a dopuszczalna. Skoro jest gorsza widoczność, to trzeba zwolnić. A wielu pędzi tam szacunkowo 70 km/h, czasami więcej. Jako rowerzysta też zwalniam w miejscach, gdzie na drogę dla rowerów zza krzaków, przystanku czy innej przeszkody, która ogranicza widoczność, może wejść pieszy - tym bardziej, że wiem, że piesi wchodzą na DDR-y bez jakiejkolwiek uwagi, czy jakiś rowerzysta jedzie. Kierujący muszą wziąć pod uwagę zachowania pieszych i dostosować swój styl jazdy. Piesi też muszą uważać, ale to kierujący może zrobić większą krzywdę pieszemu, więc on musi bardziej uważać.

Witam.
W dniu dzisiejszym. Miałem nie miłą sytuację na skrzyżowaniu al. 23 z stycznia z Focha.
Mianowicie jadąc samochodem omało nie potrąciłem rowerzysty.
A wszystkiemu winne są krzaki. Proponuję o zgłoszenie do ZDM konieczność usunięcia krzewów w ów feralnym miejscu. Rowerzystę i pieszego najpierw trzeba zauważyć aby podjąć odpowiednie działanie. Chciałbym nadmienić iż poruszałem się z prędkością w przedziale 40-50kmh, niestety osoba wyłaniająca się z za krzaków daje mało czasu na reakcje na szczęście nic nikomu się nie stało.

dzięki Tomku.... czyli na chwilę obecną to tylko przygotowane przejazdy.... nie tylko ja zastanawiałem się o co chodzi . Nawet dość ciekawą rozmowę odbyłem z pewnym Panem ...o co tu chodzi...że zostaje znak przejście dla pieszych...a dołożyli przejazd...lecz Twój wpis wiele wyjaśnia w temacie. Wielkie dzięki i tak dalej trzymajcie Widać efekty....to miłe

MARCINHD napisał:
Marcinie, przejazdu tam jeszcze nie ma, więc i znaków też. Na razie jest przygotowane poszerzenie, ale przejazd będzie dopiero wymalowany. Wtedy też zmienią się i znaki

j23 napisał:
1. Bardzo dziękuję za informację

2. Uwzględniajcie proszę w swoich komentarzach, że chłopaki się starają jak nigdy dotąd, ale też i uczą. No chyba, że chcemy ich zniechęcić...

3. Oczywiście postaramy się doprowadzić do poprawienia tego błędu

j23 napisał: znaków też nie zmienili..... nadal jest tylko przejście dla pieszych

Kolejnym efektem bezmyślności ZDM jest przejazd dla rowerów przez Drogę Łąkową przy Rondzie Andersa (rondo z łódką). Tu wykonane zostało poszerzenie - szkoda, że bez zachowania wytycznych dotyczących skrajni. Ciekawe kto pierwszy zahaczy o barierki???

Pragnę powiadomić, że nowe przejazdy przy Ocetixie oraz stacji Statoil są już pomalowane na czerwono

Tomku z tego co ja zauważyłem.... przejazd w okolicy Praktikera za rondem w kierunku ul. Hallera do Alei "Zdzicha", kolejne za Abisynią rondo .. Andersa pozdrowerki i dzięki

...MARCINHD napisał:
Jeśli to możliwe, to prosiłbym o wskazywanie konkretnych miejsc, bo nie wszystko jesteśmy w stanie sami wychwycić i w tym zakresie przydałaby nam się Wasza pomoc

ostatnio powstało kilka nowych przejazdów dla rowerów w naszym mieście...za co Dzięki stowarzyszeniu.... ale może można by było lekko poprosić ZDM aby zmienili także znaki przy nich dziękuję w imieniu rowerzystów gdyż obecnie mamy przejazd a znak tylko przejście dla pieszych

Icek, szkoda Twojego i mojego czasu. Nie kumasz, trudno. Przedmiotem zapoczątkowanego przeze mnie tematu są nieszczęsne barierki na Małogroblowej i o to mi głównie chodziło. Przyjemnego wieczoru .

pieter napisał:
Jakiego zarządu bo ja jakoś nic nie wiem. Może wiesz więcej w temacie co robiłem i jako kto Albo co więcej wiesz lepiej co napisałem

Mało miły kolego wiesz w temacie. Dobrze, że to podkreśliłeś w swojej wypowiedzi. Mianowałeś się (biorąc sprawy we własne ręce) rzecznikiem zarządu, ale chyba bez stosownych upoważnień Akurat temu skrzyżowaniu poświęciłem dużo czasu i energii. Przestałem (dosłownie) na nim ponad godzinę z p.Murgałą omawiając przeprowadzenie przejazdu, likwidację istniejących, wiszących łańcuchów i słupków uniemożliwiających przejazd na wprost. Wcześniej, w ratuszu odbyła się dyskusja na temat tego skrzyżowania. W obecności naszego zarządu dyrektor ZDM obiecał, że uwzględni nasze uwagi i przejazd zostanie przeprowadzony zgodnie ze wspólnymi ustaleniami. Zaskoczyły mnie te barierki, wręcz oczom nie wierzyłem, gdy je zobaczyłem. Jako zainteresowany poruszam ten temat mając nadzieję, że są jeszcze możliwości zmiany tak dyskryminujących rowerzystów decyzji.

Pewnie lepiej psioczyć na wszystko(niestety takie wrażenie odniosłem z twoich ostatnich wypowiedzi), ja po prostu niektóre sprawy biorę w swoje ręce, a inne najpierw staram się załatwić po za forum. A czytając twoje poprzednie wpisy sam odniosłem wrażenie, że były one bardzo niegrzeczne w stosunku do ludzi którzy wiele czasu i energii poświęcają aby było lepiej. Tyle w temacie.

Icek, czy to do mnie? Nie jest to za grzeczne. Mamy naszych reprezentantów, którzy załatwiają rowerowe sprawy i niech tak zostanie. To, że Policja niewłaściwie zaopiniowała narzucając barierki nie jest czymś ostatecznym i niepodważalnym. Podpowiadam, że można poprosić o opinię jednostkę nadrzędną i wtedy próbować dalej. Mandat do tego ma Stowarzyszenie, a Twoje niby dowcipne uwagi nie wnoszą do sprawy niczego nowego.

Myślę, że dla pewności powinieneś wydrukować ten artykuł i osobiście zanieść do siedziby ZDM oraz policji, będziesz miał wtedy pewność co do tego że misja została dobrze wykonana. W myśl zasady - umiesz liczyć licz na siebie

Matołek napisał:
A ja pytam bardzo poważnie: Czy ten artykuł został przedstawiony Panom Murgale i Miturze? Większość z nas jeżdżących doskonale zna problem. Dobrze, że poruszamy ponownie tę sprawę na forum, ale barierki zostały niestety już postawione i mam nadzieję, że dzięki nieustępliwemu stanowisku naszego zarządu zostaną w końcu zdemontowane. Jest jeszcze możliwość wystąpienia o opinię dotyczącą tego skrzyżowania do przełożonych opiniodawcy i wtedy sprawa może zacząć wyglądać zupełnie inaczej. Powodzenia w staraniach

MARCINHD napisał: nie jechałem tamtędy rowerem, ale przejeżdżając wczoraj "puszką" wydawało mi się, że od jadąc od strony Klasztornej to pierwszej szykany nie da się objechać na rowerze, ale może mi się tylko wydawało może to wynik "spłaszczenia" perspektywy zza szyby "puszki"

zawsze można na tym skrzyżowaniu zainstalować sygnalizację świetlną... barierki obrócić o 90* co da nam podpórki czekając na zielone i po problemie napiszę Wam tak jak mi ktoś kiedyś napisał.... nie spinajcie się publicznie... ludzie czytają zostawcie to na spokojną rozmowę np na jakimś ognisku.... może być i u mnie na działce każdy ma odrobinę swojej racji... ale miasto, i Policja zawsze będzie nad wszystkimi.... takie jest moje zdanie...pozdrowerki .....i do przodu Stowarzyszenie robi i tak dużo dla rowerzystów......szkoda tylko że nowo powstałe przejazdy np. koło abisynii mają wysokie 2 cm krawężniki....warto nad tym pomyśleć skoro ktoś buduje drogę ( przejazd) i wali takie babole....

Pieter, odpowiadam poważnie, jeśli rozmowa jest poważna, w przeciwnym razie, to zupełna strata czasu. A ponieważ po raz pierwszy napisałeś o naszej pracy coś pozytywnego, zamiast jak zawsze ją deprecjonować, robiąc z nas bandę uległych nierobów, wysilę się trochę bardziej i napiszę parę słów poważnie:

1. Myślę, że nie muszę Ci tłumaczyć naszego stanowiska w kwestii tych barierek, bo je znasz. Jego esencję znajdziesz w tym bardzo fajnym artykule (polecam): polskanarowery.sport.pl/blogi/tylkodlarowerow/2013/11/ocz_siem_od_najlepszych_barieroza_ustawiczna/1

2. Jestem pewien, że to też wiesz, ale przypomnę, że nie chcieliśmy tych barierek. Jednak bez nich nie byłoby zgody na przeniesienie przejazdu. W ramach kompromisu uczestniczyliśmy w ich montażu, co zapewniło zachowanie odpowiedniej odległości do swobodnego przejazdu. Barierki też nie są postawione na zakładkę (czyli w tzw. "labirynt", jak np. widać na pierwszym zdjęciu załączonego wyżej artykułu. Widziałem też na żywo tak kuriozalne ustawienie barierek (trzy barierki na zakładkę w niewielkich odstępach), że kiedy próbowałem się tam przecisnąć, to zaklinował mi się rower.

3. Będziemy w dalszych działaniach starali się nie dopuścić do podobnych rozwiązań, jak również doprowadzić do likwidacji tych tutaj. Niestety funkcjonujemy w mieście, w którym nadal samochody chroni się przed rowerzystami i pieszymi, a nie na odwrót. Na szczęście bardzo powoli zaczyna się ta tendencja odwracać, co również jest zasługą Stowarzyszenia Rowerowy Grudziądz. Nie mów więc, że nikt nie uczy nowych rozwiązań, bo sporo w tym zakresie udało nam się już zdziałać.

Na zakończenie powiem tyle, że znęcania się nad jednym nieudanym przykładem, którego jesteśmy świadomi, z całkowitym pominięciem tych pozytywnych, nie uważam za wyrażanie i opisywanie spostrzeżeń.
A swoją drogą, to ja uważam, że nawet z tymi nieszczęsnymi barierkami jest niepomiernie lepiej niż było. Uważasz inaczej?

Matołek napisał:
Tomek, jasne jest, że zabezpieczają się od każdej strony. Dla nich ruch rowerowy w mieście nie jest istotną sprawą, tylko drobnym kłopotem. To są stare nawyki, a nikt ich nowego podejścia nie uczy. Można jedynie podawać przykłady z większych miast, gdzie dba się o płynność ruchu i ekologię. Robicie jako zarząd dobrą robotę, są widoczne zmiany, ale ciągle wyłazi w ZDM i Policji jakaś niechęć do poruszających się rowerzystów w mieście. Jeżeli Twój sarkazm i kpiny mają na celu zniechęcenie mnie do wyrażania swoich opinii, to przestanę opisywać swoje spostrzeżenia i zachowam uwagi dla siebie. Dodam jedynie, że problem małomiasteczkowości Grudziądza polega w dużej mierze na braku wiedzy i niechęci do korzystania z dobrych przykładów z innych miast, a kompromisy z niewiedzą może są i wygodne, ale nie rozwiążą istniejących problemów.

pieter napisał:
To wyślijmy Policji list z pogróżkami