Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

Odpowiedz w temacie: 08.09. 2013 Tuchola - 200 km na 200 lat roweru

Nazwa
Tytuł
Boardcode
B) ;) :) :P :laugh: :ohmy: :sick: :angry: :blink: :( :unsure: :kiss: :woohoo: :lol: :silly: :pinch: :side: :whistle: :evil: :S :blush: :cheer: :huh: :dry: :ok: :serce: :unlike: xD
Wiadomość
Powiększ /  Pomniejsz
Załączniki

Kod antyspamowy: Wpisz słownie liczbę 12 *

Historia tematu:: 08.09. 2013 Tuchola - 200 km na 200 lat roweru

Maks. pokazywanych 15 ostatnich postów - (zaczynając od ostatniego)
2013/09/09 21:51 #10785

Elvis

Elvis Avatar

Naprawdę fajna impreza a mnie nie było... następnym razem nic mnie nie powstrzyma przed wyjazdem z Wami B) Żona mnie nie zatrzyma (tylko jak jej to powiedzieć?) :silly:
Pawel w niedzielę mijałem Ciebie i Magdę przy skręcie na dziką. Magda gotowa do jazy a Ty się chyba trzymałeś ławeczki :P
2013/09/09 18:40 #10783

pawel

pawel Avatar


Pieter nie zawiodłeś grupy wręcz przeciwnie to Ty ją stworzyłeś i poprowadziłeś.To dzięki Tobie pod koniec trasy słyszeliśmy głosy że można by dalej pedałować do trzystu :evil: Spotkało nas kilka przygód a Twoje kłopoty z budzeniem to po prostu jedna z nich :) . ja w niedzielę skromnie dałem radę tylko do Rudnika i z powrotem popedałować.
zmusiłem też Magdę :evil: Pieter wielkie dzięki i wielki szacunek dla Ciebie. do następnego spotkania na dwóch kółkach.
Załączniki:
2013/09/09 17:35 #10777

ŁOBUZIA

ŁOBUZIA Avatar

chwila przerwy
Załączniki:
2013/09/09 17:34 #10776

Matołek

Matołek Avatar

Hej :)

Miałem z Pietera niezły ubaw, kiedy doniesiono mi o jego porannym wyczynie :laugh: Trochę się z niego wczoraj ponabijałem, ale kiedy pomyślę, jak musiało mu być głupio, jaką fajną wycieczkę zaaranżował i że zmęczony wczoraj prawie 8 dych nakręcił, żeby dołączyć do naszej lisnowskiej ekipy, to chyba już nie będę się nad nim z tego powodu więcej znęcał (znajdę sobie inny :evil:)

Tymczasem wielki szacunek za całą wycieczkę dla wszystkich uczestników, którzy stworzyli jej klimat. Urzekające było to przeplatanie się wszystkich grup i podgrup, powitalnych i pożegnalnych - po prostu bomba :lol:

A wybrane fotki podesłane przez Bartka i Hnacika wrzuciłem do galerii. Jak ktoś chce dołączyć swoje na pamiątkę, niech podeśle do mnie :)

Pozdrowerki
2013/09/09 17:31 #10775

ŁOBUZIA

ŁOBUZIA Avatar

Serdeczne dzięki za miły wypad i SUPER TOWARZYSTWO ,świetna zabawa chociaż momentami bywa różnie.Podziwiam Was za przebycie całej trasy -ja pewnie bym to ostro odczuła-ale może kiedyś jak będę czasowa to spróbuję. Ta skrócona trasa też mi bardzo odpowiadała a potem jeszcze odwiedziłam znajomych i byłam o 22.07 na moście -powrót był trochę w ciemności i osamotnieniu to już mi się tak nie podobał... :unsure: do zobaczenia na trasie -pozdrawiam :silly: :cheer:
2013/09/09 11:37 #10774

maku

maku Avatar

pieter napisał:
...A co z :laugh: rozgrzeszeniem?

Pieter ja również udzielam rozgrzeszenia, a za pokutę zadaję Tobie zorganizowanie kolejnej wyprawy w bory. :evil:
2013/09/09 08:10 #10772

Lopez

Lopez Avatar

pieter napisał:
Marcin, cieszę się bardzo. A co z :laugh: rozgrzeszeniem?
Rozgrzeszony - w ramach pokuty musisz z Nami jeździć ( min. do końca sezonu ;)
ps.Pieter skąd Ty wziąłeś siły w niedzielę na 78km :whistle: :whistle: :whistle: , mi ktoś zamienił nogi na betonowe filary :P
2013/09/08 23:29 #10770

marcin

marcin Avatar

Lolek rozgrzeszył, ja się do tego nie mieszam :)
2013/09/08 23:00 #10768

Lolek

Lolek Avatar

Pieter ten początek to już poszedł w niepamięć ;) . Wykazałeś się dużą determinacją i do nas dołączyłeś, co pozwoliło zrealizować zakładany plan. Ja dziś na dużym zmęczeniu materiału przejechałem 20 km, także podziwiam, że Ty dałeś rade 78 km. Jak dla mnie zdecydowanie wszyscy uczestnicy, bez wyjątku należą do grupy 200 :)

Pozdrawiam
2013/09/08 22:57 #10767

pieter

pieter Avatar

Marcin, cieszę się bardzo. A co z :laugh: rozgrzeszeniem?
2013/09/08 22:44 #10765

marcin

marcin Avatar

No to ja jeszcze raz podziękuję :) Pieterowi za to, że taką wycieczkę zorganizował i poprowadził do samego końca. Bez Ciebie Pieter, by się to nie udało :)
2013/09/08 22:35 #10764

pieter

pieter Avatar

Wybaczcie,że dopiero teraz podsumuję wczorajsze wydarzenie, ale byłem na rybach :P (oczywiście na rowerze). Dziękuję więc wczorajszym uczestnikom wypadu 200 na 200 za przesympatyczną atmosferę, która przysłużyła się pokonaniu tych 200 km po przeróżnych drogach, lasach, piaskach i wertepach. I tak w szczególności:
:) Magdzie, która chyba jako jedyna wśród Pań pokonała taki dystans i to z uśmiechem na twarzy i swobodnie rozwianym włosem
:) Lopezowi za nieustające poczucie humoru i wyławiane laski, których pewnie byśmy nie dostrzegli ( Lopez, kajak z zawartością niestety odpłynął :silly: )
:) Lolkowi za urozmaicające jazdę wyśmigi potwierdzające wyższość treka nad góralem (ale tylko na twardym gruncie :ohmy: )
:) Bartkowi za lekceważący stosunek do swojego siodełka, mimo że przysporzyło mu tylu niemiłych doznań :(
:) Makowi za rozganianie powietrza przed grupą, szczególnie w części trasy realizowanej już po ciemku
:) Mirkowi i :) Marcinowi za skuteczną likwidację wszelkich ucieczek i to zarówno uczestników własnych, jak i obcych
:) Pawlowi, za przyjęcie ataku owczarka niemieckiego na własne sakwy, dzięki czemu grupa mogła bezpiecznie przejechać oraz za bezbłędne prowadzenie nas po ciemku w okolicach Serocka, Pruszcza, aż do Gruczna (wiadomo, facet ze Świecia, to zna)
Prosiłbym jednocześnie jako "kierownik" o puszczenie w niepamięć mojej nieobecności na starcie i zaliczenie mnie do grupy 200 na 200 mimo braku pełnego przebiegu. Dzisiaj, jak wy leczyliście rany odbyłem "bolesny" 78 km wypadzik, który mógłby przy Waszej wyrozumiałości uzupełnić brakujące mi 26 km do Jeżewa ( wychodzi 3:1). Co Wy na to?

Chciałbym jeszcze podziękować grupie odprowadzającej, która wstała tak wcześnie, by nas wesprzeć w pierwszej części wypadu oraz grupie witającej, która przejęła nad nami opiekę już w okolicach Gruczna.
2013/09/08 17:59 #10758

maku

maku Avatar

krzys80 napisał:
... To co? Kiedy powtarzamy? Myślę, że w przyszłym roku na 100%

Myślę że na 120% i to nie jeden raz. Chodził mi już podczas tej wyprawy pomysł żeby tak jeszcze z noclegiem pod namiotem na dziko gdzieś w jakiś letni weekend się wybrać w przyszłym roku.

P.S. MAGDZIE TO NALEŻĄ SIĘ PRZYNAJMNIEJ DWA ZŁOTE MEDALE.
2013/09/08 17:15 #10756

Lopez

Lopez Avatar

krzys80 napisał:
Naprawdę wielki szacunek dla wszystkich uczestników, szczególnie tych którym udało się przejechać całą trasę, ze specjalnym uwzględnieniem Magdy!!!

Bardzo mi miło, że wypad odbył się i że jego uczestniczy są zadowoleni.
Wielkie dzięki za uczestnictwo i za miłe słowa.

To co? Kiedy powtarzamy? Myślę, że w przyszłym roku na 100%[/quote
1.000.000 % :)
2013/09/08 16:30 #10755

krzys80

krzys80 Avatar

Naprawdę wielki szacunek dla wszystkich uczestników, szczególnie tych którym udało się przejechać całą trasę, ze specjalnym uwzględnieniem Magdy!!!

Bardzo mi miło, że wypad odbył się i że jego uczestniczy są zadowoleni.
Wielkie dzięki za uczestnictwo i za miłe słowa.

To co? Kiedy powtarzamy? Myślę, że w przyszłym roku na 100%
Czas generowania strony: 0.086 s.