Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

Odpowiedz w temacie: 27.07.2019 - eksploracja okolic nadwiślańskich- Vistula Exploration

Nazwa
Tytuł
Boardcode
B) ;) :) :P :laugh: :ohmy: :sick: :angry: :blink: :( :unsure: :kiss: :woohoo: :lol: :silly: :pinch: :side: :whistle: :evil: :S :blush: :cheer: :huh: :dry: :ok: :serce: :unlike: xD
Wiadomość
Powiększ /  Pomniejsz
Załączniki

Kod antyspamowy: Wpisz słownie liczbę 12 *

Historia tematu:: 27.07.2019 - eksploracja okolic nadwiślańskich- Vistula Exploration

Maks. pokazywanych 15 ostatnich postów - (zaczynając od ostatniego)
2019/07/28 11:55 #32500

Qba84

Qba84 Avatar

Miałem nosa pisząc o przeczuciu niedostatecznego wyeksploatowania okolic nadwiślańskich.

Pierwszym małym kroczkiem poznawczym było obejrzenie starówki w Gniewie- zawsze tylko zamek albo szybki wylot ul. 27 stycznia, a okazuje się, że to miasteczko ma coś więcej do zaoferowania. Rynek gniewski jest całkiem fajny.

Drugą napotkaną ciekawostką jest ossuarium we wsi Bystrze, z pozoru mała kapliczka na dziewiętnastowiecznym cmentarzyku, jakich sporo, a okazuje się, że jest dużo starsza- powstało owo ossuarium w wieku XV celem pogrzebania kości żołnierzy poległych w czasie wojny trzynastoletniej.
I ludzkie kości nadal w niej widać, nie widać już prawie niestety gotyckich malowideł na wewnętrznych ścianach...

A zaraz obok- duża zagroda mennonicka z chatą podcieniową. Warto odwiedzić, warto zobaczyć.

Most knybaski- zaliczony, oba cwaj jechaliśmy nim pierwszy raz, ale nic ciekawego... Może jedynie zachowany fragment starej, brukowanej drogi przed nim.

Trasa łatwa, prawie płaska i przyjemna. Najbardziej nielubianym wg mnie fragmentem jest odcinek między Białą Górą a Korzeniewem, te wszystkie Janowa, Gniewskie Pola, Szałwinki etc etc- zawsze mi tam nudno i ciężko. Już lepiej na zachodnim brzegu- ciekawe szuterki między Walichnowami a Rybakami.

A burza jak to letnia burza z ulewą- przytrzymała nas na dobre półtorej godziny we wiacie w Kaniczkach. Ale potem jak rześko się jechało, cóż za miła odmiana po całym dniu w upale i wszechobecnym pyle ;-)

Za udział dziękuję:

-krzys80 :-)

oraz

-sobie ;-)
2019/07/27 21:26 #32499

krzys80

krzys80 Avatar

Dzięki Qba84. Trochę nowinek na trasie, kilka nowych dróżek, przygody z łatkami i burzami z 170 km pękło.

Rower nie umiera ma się dobrze!!!
2019/07/25 14:25 #32495

Qba84

Qba84 Avatar

2019/07/24 21:09 #32494

Qba84

Qba84 Avatar

Oczywiście jedziemy w kierunku ujścia ;-) Muszę być bardziej uważny heh :-)
2019/07/24 20:52 #32493

krzys80

krzys80 Avatar

Pasuje :)
"Do góry" na mapie, co nie znaczy pod górę, ale w stronę ujścia czyli w dół do poziomu morza (Północnego nie Bałtyckiego, jak się niedawno dowiedziałem)

Do zobaczenia :)
2019/07/24 19:46 #32492

Horda

Horda Avatar

Nie chcę się czepiać, ale 'w górę rzeki' to zdecydowanie przeciwny kierunek niż ten opisany w planie eksploracji ;)
2019/07/24 17:25 #32491

Qba84

Qba84 Avatar

Ciągłe i nieodparte wrażenie mnie nie opuszcza- okolice Wisły pozostają niedostatecznie wyeksploatowane rowerowo xD

Dlatego proponuję, kolejnym małym kroczkiem, nadrobić zaległości i wybrać się w górę rzeki na eksplorację (bike exploration) nadwiślańskich dróg i dróżek.

Plan prosty: jedziemy lewym brzegiem, wracamy prawym, przekraczając Most Knybaski, przedostatni z mostów wiślańskich...

Po drodze szereg interesujących krajoznawczo miejscowości, z których wymienię dla przykładu Walichnowy, Kotło, Garce (Mały i Duży)- czy po drugiej stronie Mątowy Wielkie (z sanktuarium Doroty, sławnej ongi pustelniczki i mistyczki) czy Piekło (Hell)…

A konkrety są takie:

-start w sobotę z marinny- ławeczek o 7: 15- 7: 25

-tempo: żwawy i równomierny turistik

-nawierzchnie: mix

-dystans : ok. 1/5 Mm

-trasa: w opracowaniu

Obowiązkowo lampki i deszczaki, choć może bardziej należy obawiać się upału.

Zapraszam B)
Czas generowania strony: 0.155 s.