TEMAT: Wypad do RULEWA ;-)

Kama napisał:
Po trzecie - dobra, to Wy uprawiajcie survival...możecie jechać torami kolejowymi...znaczy między szynami. W razie potknięcia na jakimś podkładzie chwycicie się poręczy...niskie bo niskie ale za to z obu stron będą Tor prowadzi prosto na północ...tylko nie zapomnijcie się w pedałowaniu bo dojedziecie do Gdańska

Ja zaś w ostateczności dojadę do Grupy i za nią skręcę w prawo na północ. Dojadę drogą leśno-gruntową prosto do Rulewa Tam na was poczekam

Kama napisał:
Po drugie - wielkie dzięki, o Pani, za łaskawość Twą...oszczędzisz mnie, nie wsadzisz kija w oczy...

matematołek napisał:
Po pierwsze - mam nadzieję, że Mate zaopatrzy Kamę w zapas mniejszych kamieni. Odradzam kostkę brukową...oczywiście wyłącznie ze względu na wzgląd - kostka jest cieższa. Nie chcesz chyba aby Kama się \"przeciążyła\"?

matematołek napisał:
...oczywiście...liczyłam na jakiś survival...

Hardy napisał:
...oczywiście Hardy...teraz to ja już wożę ze sobą kij i jak mnie tym razem nie zauważysz,to wsadzę Ci go w szprychy....

Rzuć go kamieniem albo brukową kostką

Wstępnie się podpisuję, choć nie ukrywam, że chętnie pojechałbym jakąś okrężną drogą po borach

Jeżeli wrócę z sobotniego spływu kajakowego \"w stanie wskazującym na niecałkowite zużycie żywego materiału\" oraz nic innego nie przeszkodzi...to się piszę
Teraz zaś wskakuję na rower, na przejażdżkę. Pamiętaj, gdybyś mnie mijała to krzyknij albo trąć w łokieć. Wtedy zauważę...

...oczywiście teraz w niedzielę 09.09.12r.

Hejka ludzie... jako,że nie ma komu założyć tego wątku,a pomysł się już narodził w mojej rudej głowie więc ja jako mała,bezbronna i słaba istotka pragnę serdecznie zaprosić na wspólny wypad do Rulewa...jako,że nie byłam jeszcze w parku linowym może znajdą się chętni mi towarzyszyć...????
wyjazd-niedziela
godzina koło 11.00 (do ustalenia)

Serdecznie zapraszam