Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

Odpowiedz w temacie: 2-3.02.2019 - Jakieś plany na weekend??

Nazwa
Tytuł
Boardcode
B) ;) :) :P :laugh: :ohmy: :sick: :angry: :blink: :( :unsure: :kiss: :woohoo: :lol: :silly: :pinch: :side: :whistle: :evil: :S :blush: :cheer: :huh: :dry: :ok: :serce: :unlike: xD
Wiadomość
Powiększ /  Pomniejsz
Załączniki

Kod antyspamowy: Wpisz słownie liczbę 12 *

Historia tematu:: 2-3.02.2019 - Jakieś plany na weekend??

Maks. pokazywanych 15 ostatnich postów - (zaczynając od ostatniego)
2019/02/03 19:54 #31599

Matołek

Matołek Avatar

Poszukiwacze zaginionego licznika B)

I jak Tam Anetko? Znalazłaś licznik? Pewnie nie, i to wszystko z winy Hardego, który nie chciał Ci się dać namówić na Diabelce ;) Ale byłby hardkor :evil:

W sumie cała dzisiejsza ekspedycja, to wczorajszy pomysł Anety :) Jeszcze nie zdążyła zjechać z jednej trasy, a już nalegała na następną :) No i fajnie. Pomysł na przejażdżkę jak znalazł, a i kierunek całkiem sympatyczny, bo dawno tam nie byłem :lol:

Co do pogody, to cieszę się z okienka pogodowego, które ponoć otworzył nam Hardy. I coś w tym jest, bo jak tylko nas opuścił, natychmiast zaczęło chlapać z nieba. Mniemam, że tylko u nas, bo pozostali, którzy pojechali zaspokoić niedosyt kilometrów pod skrzydłami naszego zaklinacza pogody, dojechali do domu na sucho :P

Bardzo wszystkim serdecznie dziękuję za sympatyczne i wesołe towarzystwo na dzisiejszej niedzielnej przejażdżce :ok:

Dzisiejsza Ekipa w składzie:

:laugh: Aneta
:laugh: Monika
:laugh: Stasiu
:laugh: Hardy
:laugh: Andrzej 62
:laugh: Michał MT
:laugh: Krzys80
:laugh: Matołek

Na pamiątkę galeria pamiątkowych fotek :lol:

No to do następnego :silly: :silly:


Załączniki:
2019/02/03 17:00 #31598

Matołek

Matołek Avatar

Dziękuję Qba84 za obszerną relację :ok:

Nie będę ukrywał, że pomimo tak trudnych do jazdy warunków i niebezpieczeństwa upadku, lasy i pola mają w sobie najwięcej uroku. Tym bardziej się cieszę, że zdecydowałeś się na tak długie leśne i polne odcinki.

To rzeczywiście była prawdziwa walka o jazdę w pionie :lol:, którą dwukrotnie przegrałem, zaliczając glebę z pokazowym piruetem :woohoo: Niezliczoność potyczek jednak w ostatecznej rozgrywce udało mi się zachować po mojej stronie :woohoo: ratując się w ostatnim ułamku sekundy, a to podparciem nogą, to jazdą na wprost, zakończoną w polu :silly:
Walka ta jednak dawała mi sporo strachu, ale i radochy. To była piękna jazda, której nie zastąpi mi żaden asfalt :silly: :silly:

Jeszcze raz wielkie dzięki dla:

:) Qby84 za fajną, pełną emocji wspólną wycieczkę
:) Pietera za wspólny start i odprowadzkę

Co do zdjęć, to na pewno nie oddadzą tych wszystkich emocji i piękna lodowego lasu. Strach było wyciągać aparat na tym lodowisku :pinch:

Co udało mi się złapać w kadrze, zamieściłem w kolejnej galerii pamiątkowych fotek :)

No to do następnego :silly:




Załączniki:
2019/02/03 13:34 #31597

Qba84

Qba84 Avatar

Luty! Groźne słowo dla rowerzysty!

Pomimo braku mrozu i opadów zima pokazała, że ma jeszcze inne asy w rękawie- wszechobecną na jezdni wodę i topniejący w lasach lód...
No cóż, jazda rowerem ma być walką, nie przyjemnością- i w sobotę było ponad 90 km walki.

Odcinki asfaltowe to na umęczenie i schlapanie się w błocie, natomiast las- to inna historia, nawet esencja tej wycieczki.

Po zapoznaniu się z krupą lodową w Grupie, na kolejny wjazd do lasu poważyliśmy się dopiero w Tleniu, po uprzednim podniesieniu morale ciepłym posiłkiem i miejscowym piwem na Przystanku.
I w tamtejszym lesie tleńskim się działo- lód pokryty wodą, przyczepność minimalna, koła buksujące w miejscu, rowery jadące bokiem...

Tak bywa- lekkie przełożenia i prędkość ok. 10 km/ h pozwoliły nam się szczęśliwie wydostać żywymi i całymi...

I było mało- po nudnym i brudnym asfalcie, nie zniechęceni ochoczo wskakujemy w nieznaną nam polną dróżkę w rejonie Skrzynek.

Zamrożone koleiny, takoż wypełnione wodą- trudy drogi wynagradzają nam obserwacje ornitologiczne- podziwiamy kruki i dość pokaźne stado gęsi.

Tak docieramy do Jeżewa i dalej nam ani w głowie asfalt- wybieramy leśne drogi przez Ciemniki- oklepane, tyle razy jeżdżone, ale w takich warunkach to przygoda.

I ten las zamglony... I lód... I trzeszczenie mokrych hamulców... Tego ostatniego w galerii nie będzie, ale podejrzewam, że fotki wykonane przez Tomka dadzą obraz naszego wysiłku ;-) Wyprawa mocna, w dobrym stylu :evil:

Na koniec podziękowania dla uczestników:

-Matołka B)

oraz

-Pietera B) za odprowadzenie pod Czersk Św.

Dziękuję i do następnego :)
2019/02/02 18:43 #31591

krzys80

krzys80 Avatar

Pretekst jest najważniejszy. Chętnie kawałek pokręcę może uda się odszukać zguby :)
2019/02/02 18:22 #31590

Matołek

Matołek Avatar

Na niedzielę:

Pomysł Anety:

Jeśli ktoś ma chęć ruszyć się kawałek w niedzielę - warunek, jak nie będzie padało - to jutro startujemy (jak na razie ja i Aneta) na małą przejażdżkę w kierunku Sartowic.

:woohoo: Cel (pretekst) - poszukiwanie zagubionego w listopadzie licznika Anety :silly:. Jak dobrze pójdzie, to może znajdziemy też moją zagubioną w tamtych okolicach kilka lat temu lampkę :evil:
:woohoo: Start o 11.03 z Mariny (ławeczki)
:woohoo: Tempo raczej rekreacyjne
:woohoo: Warunkiem wyjazdu jest brak opadów :)

Zapraszamy również do wspólnego startu :), jeśli ktoś miałby ochotę ruszyć się choćby kawałek :)

No to pozdrowerek :)
2019/02/01 22:37 #31588

Matołek

Matołek Avatar

Może coś takiego? Przynajmniej TAM, a powrót się zobaczy, jak będzie :silly:

www.gpsies.com/map.do?fileId=twvdnunwjidisufn

Do jutra :woohoo:
2019/02/01 15:00 #31585

Qba84

Qba84 Avatar

To jedziemy!
Fakt, mój błąd z kierunkami wiatru i biegiem Wisły ;-)
Niemniej lepiej będzie chować się po lasach.
2019/02/01 14:46 #31584

Matołek

Matołek Avatar

Po konsultacjach ustaliliśmy z Qbą84, co następuje:

:) Start z Mariny o 9.47 - sobota
:) W związku z zapowiadaną pogodą (wiatr) obieramy kierunki bardziej leśne, zostawiając Topolno na inną pogodę.
:) Planowany kierunek to Osie - Tleń
:) Planujemy zjeść jakiś posiłek w Osiu lub Tleniu, w zależności od warunków jazdy i sił.
:) Trasa w opracowaniu, ale nic na sztywno :)
:) Tempo spokojne, ale równomierne, aby nie zmarznąć. Postoje owszem, ale bez długiego stania na zimnie, żeby się nie wychłodzić.
:) Nawierzchnie do ustalenia, ale trochę terenu po drodze musi być :woohoo:

Zapraszamy :silly:

Mile widziany również wspólny start :), jeśli planuje ktoś ruszyć z nami choćby kawałek :)
2019/02/01 14:27 #31583

piowini

piowini Avatar

Chętnie kawałek się ruszę. Ale kawałek, dla przyjemności. Wszystko zależy od pogody.
Qba84 napisał: "Trasa jak niżej (wiatr z południa na północ, zatem czołowy w dół Wisły,...."
Nie bardzo rozumiem. :( Czołowy to taki co wieje w czoło?
No więc jak wieje u nas w dół Wisły, tj. z południa na północ to jest "plecowy" nie czołowy.
2019/02/01 13:43 #31582

Matołek

Matołek Avatar

A może jednak Płużnica do knajpki? :whistle:
2019/02/01 13:31 #31581

Matołek

Matołek Avatar

No to już trochę ogranicza pole wyboru :huh:

No to skoro tak, to trzeba rzeczywiście coś skonkretyzować.

W takim razie, wiedząc, jak nie lubisz wersji pociągowych, stawiam na Topolno. Pytanie tylko, gdzie tam można ciepło zjeść?
2019/02/01 13:07 #31580

Qba84

Qba84 Avatar

Niedziela odpada- sprawdziłem prognozy i zapowiadają ulewny deszcz. Pogoda raczej nie do jazdy, biorąc jeszcze pod uwagę porę roku :-/
2019/02/01 12:50 #31579

Matołek

Matołek Avatar

A znacie ten wierszyk - "Koziołkowi w żłoby dano..."? :silly: Bo tak się mniej więcej właśnie teraz czuję, rozdarty pomiędzy chęcią jazdy i w sobotę i w niedzielę, a obawą, że setki, to ja raczej nie dam rady, a jak dam, to mojego tempa na koniec raczej Qba nie dasz rady mi dotrzymać, bo się przewrócisz :side:

Pokusił mnie też Bartek tą knajpką w Płużnicy, której nie dane mi było jeszcze skosztować, więc myślałem, że jak nie na całość, to chociaż naprzeciw ruszyć i wspólnie do stołu zasiąść :) A niedzielę Krzysiowi podarować, co biedny w sobotę w robocie siedzi i tylko poczytać o wyjazdach może :) Więc skoro

Qba84 napisał:
na niedzielę też opcja otwarta

to też delikatnie skłaniam się ku niedzieli, a przekraczanie setki przełożyłbym jeszcze nieco w czasie :)
2019/02/01 07:47 #31578

Qba84

Qba84 Avatar

Krzyś, piłka w grze- na niedzielę też opcja otwarta, zobaczymy jak się temat rozwinie.
Dałem sobotę, bo mnie trochę lepiej pasuje- głównie dlatego, że niedzielę mam na odpoczynek po wycieczce... Zobaczymy, czy ktoś się jeszcze odezwie. PS za tydzien też mam sobotę w pracy, tak, że zostaje mi tylko niedziela... :-/
2019/02/01 07:42 #31577

krzys80

krzys80 Avatar

Tak tak niby wszystko pasi oprócz dnia niestety :( Kolejna pracująca pod rząd. Może kiedyś tak dla odmiany coś w niedziele rozpiszesz?
Czas generowania strony: 0.179 s.