Uwaga
  • Lack of access rights - File 'http:/rowerowygrudziadz.pl/images/phocagallery/2014/2014.06.28/thumbs/phoca_thumb_l_img_1068.jpg'
  • Lack of access rights - File 'http:/rowerowygrudziadz.pl/images/phocagallery/2005/2005.lysa.gora/thumbs/phoca_thumb_l_kif_3964.jpg'
  • Lack of access rights - File 'http:/rowerowygrudziadz.pl/images/phocagallery/2014/2014.10.04/thumbs/phoca_thumb_l_img_4867.jpg'
  • Lack of access rights - File 'http:/rowerowygrudziadz.pl/images/phocagallery/2016/2016.06.25/thumbs/phoca_thumb_l_img_1235.jpg'
Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Rowerowa Galeria Wspomnień

Rowerowa Galeria Wspomnień 2019/02/08 19:32 #31628

  • piowini
  • piowini Avatar
  • Wylogowany
  • Rowerowy Zapaleniec
  • Posty: 620
  • Otrzymane podziękowania: 697
  • Oklaski: 8
Może tu nie na miejscu, ale postanowiłem zamieścić opis jednego z ostatnich jesiennych wyjazdów. Może przydługi, niedoskonały, ale może ktoś przeczyta.

Jak głosiły prognozy pogody 6/7 października miał to byś słoneczny „łykend”. No to postanowiłem pojechać zobaczyć sobie naszą nadwiślańską winnicę. O istnieniu takowej ”Przy Talerzyku ” w Topolnie dowiedziałem się z programu kulinarnego prowadzonego przez Karola Okrasę. Tak mnie to zaintrygowało, że jest tutaj, prawie pod moim bokiem prawdziwa winnica, że musiałem tam pojechać. Ale tygodnie mijały a ja nie mogłem się zebrać. Zawsze coś było nie tak. A to brak chęci, a to za gorąco, a to za zimno. W końcu pomyślałem, że jak nie teraz to już nie będzie drugiej w tym roku okazji no i się zebrałem 7 października. Postanowiłem nieco sobie ułatwić zadanie, albowiem dzień już był krótki. Tam i z powrotem to jakieś ok.90 – 100 km, jeszcze zwiedzanie… . I tak do Pruszcza Pomorskiego pociągiem, dalej na rowerowych kołach do Topolna i do domu. Mapy praktycznie nie brałem przecież to tu po sąsiedzku, wszystko było wiadome. No i to był błąd pierwszy. Ruszyliśmy we dwójkę, syn i ja. Do Pruszcza pociągiem bez przygód, za radą miejscowych obraliśmy kierunek no i jazda. Pogoda póki co była słoneczna i tak koło za kołem ruszyliśmy. Było fajnie, jabłuszka z przydrożnych drzew, gadu gadu i okazało się, że chyba nie tędy droga. Pomyłkę i dodatkowe kilometry znieśliśmy z godnością. Wiatr również. W rejonie Topolna zaczęło się podjazdy. Takie całkiem całkiem. W nagrodę fajny zjazd do Topolna. Tam żadnej informacji. A wieś jak wymarła. Tylko przy kościele kilka samochodów. Jeździmy w te i we wte. Gdzieś tu musi być winnica. Uratowała nas para prawie tubylców. Z psem, plecakiem i statywem na aparat fotograficzny. Wskazała kierunek. Ostro pod górę i to taką drogą, że i ciągnikiem po wądołach strach jechać. No to tym razem pieszo, noga za nogą i wdrapaliśmy się do góry. Co chwilę się oglądaliśmy za siebie. Widok na dolinę był malowniczy. No i wreszcie jest winnica. Jak się patrzy. Pięknie położona, pięknie budynki dojazd, i w ogóle bardzo fajnie. Tyle już, że bez winogron. No cóż, tego roku wszystkie owoce dojrzały nieco szybciej niż zwykle. Początkowo nie było też gospodarzy, przyjechali po dłuższej chwili. Przepraszali, że nie mogą się nami zająć, gdyż przygotowywali degustację dla zapowiedzianej grupy. Trochę pogawędziliśmy. Krótko mówiąc było bardzo miło. Nie chcąc przeszkadzać tą samą drogą zeszliśmy nieco niżej i tam na łące, mając przed sobą ładny widok na nadwiślańską nizinę zrobiliśmy sobie przerwę. Kawa, kanapki ciastko … . No i po chwili ruszamy dalej. Teraz to po płaskim. Słoneczko jednak zaczęło kaprysić. Więcej go nie było niż było, a tę stratę wynagradzał wiatr. I jak na złość zaczęło też popadywać. Tak już było do końca. Zmieniał się jedynie kąt natarcia w siłę rosnącego wmordęwindu. Po jakimś czasie trafiliśmy na nowo oddaną ścieżkę rowerową. Świetnie się nią jechało. Ale tu oczywiście pojawił się błąd trzeci. Zachęceni ścieżką sami nie wiedzieć jak zamiast skręcić w kierunku mostu przez Wisłę wpadliśmy do Świecia Chcąc nie chcąc przejechaliśmy przez miasto, obok zamku i katedry i dopiero po przejechaniu w silnym mordewindzie całej Żurawiej Kępy objawił się nam most przez Wisłę. Tam też wiało. Dalej to już wiadomo. Poprzez nasze ulubione dwa Wymiary do Grudziądza. Na miejscu liczniki dobitnie nam pokazały, że co pociąg skrócił, błędy wydłużyły. I tak było te ok. 90 km. No ale wiemy gdzie jest i jak wygląda najbliżej nas położona winnica. Może jak dni staną się znowu długie warto tam zawitać? Może połączyć to np. z ogniskiem i degustacją?
jazda rowerem ma być przyjemnością a nie walką
Za tę wiadomość podziękował(a): Matołek, Monika

Rowerowa Galeria Wspomnień 2019/02/04 11:03 #31601

  • Matołek
  • Matołek Avatar
  • Wylogowany
  • Arcyklista
  • rowerzysta - turysta ((o:
  • Posty: 4975
  • Otrzymane podziękowania: 3794
  • Oklaski: 56
Autostrada A1 :woohoo:

Przy okazji odświeżyłem fotki w galerii do bardziej współczesnych rozmiarów. Niestety nie wszystkie posiadam w oryginalnej rozdzielczości :)

Reszta galerii tu z bardzo fajnego wyjazdu do pałacu w Jastrzębiu. Wyjazd prowadził Manio :ok:

Trzeba to kiedyś koniecznie powtórzyć :woohoo:


Załączniki:
Mój rower napędza piękna przyroda :silly:

Rowerowa Galeria Wspomnień 2017/10/01 10:33 #30580

  • Matołek
  • Matołek Avatar
  • Wylogowany
  • Arcyklista
  • rowerzysta - turysta ((o:
  • Posty: 4975
  • Otrzymane podziękowania: 3794
  • Oklaski: 56
Tak lubię :lol: :silly:



Przy okazji wyszperałem, co to był za wypad:
2012_06_07 - Dolina Osy i Morskie Oko z ogniskiem

Fajnie było :woohoo:
Mój rower napędza piękna przyroda :silly:

Rowerowa Galeria Wspomnień 2017/07/04 23:12 #30381

  • Kasia
  • Kasia Avatar
  • Wylogowany
  • Rowerowy Zapaleniec
  • Posty: 594
  • Otrzymane podziękowania: 813
  • Oklaski: 19
To była wersja przeciwsłoneczna :woohoo:
Mała zamiana modeli i już lepsze dopasowanie ;)

Możesz więcej niż myślisz :)
Za tę wiadomość podziękował(a): Matołek

Rowerowa Galeria Wspomnień 2017/07/04 22:27 #30380

  • Matołek
  • Matołek Avatar
  • Wylogowany
  • Arcyklista
  • rowerzysta - turysta ((o:
  • Posty: 4975
  • Otrzymane podziękowania: 3794
  • Oklaski: 56
hmmm... takie coś mi wyskoczyło ;)

To w ramach porady praktycznej, że rozmiar kasku trzeba właściwie dobrać :evil:

Mój rower napędza piękna przyroda :silly:
Za tę wiadomość podziękował(a): Kasia

Rowerowa Galeria Wspomnień 2017/05/20 07:14 #30237

  • iceman150
  • iceman150 Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • ICEMAN
  • Posty: 1696
  • Otrzymane podziękowania: 1008
  • Oklaski: 12
Tez go kilka razy spotkałem na rowerze, ale z tego co wiem teraz znacznie rzadziej jeździ po zmroku. A no i nie ubiera juz plecaka bo to jednak zbędny balast.
To chyba jego pierwszy wyjazd był z naszą ekipą o ile pamiętam, zrobiliśmy wtedy ponad 100 km a on się nie zaraził i jeździ z nami już ok 12 lat
Nie, nie prędkość była O.K. Tylko zakręt był za ciasny.
Za tę wiadomość podziękował(a): krzys80, Kasia

Rowerowa Galeria Wspomnień 2017/05/19 18:41 #30234

  • Matołek
  • Matołek Avatar
  • Wylogowany
  • Arcyklista
  • rowerzysta - turysta ((o:
  • Posty: 4975
  • Otrzymane podziękowania: 3794
  • Oklaski: 56
A zna ktoś może tego szczupłego chłopca w zielonej kurtce? Pytam bo nie wiem, czy rodzice wiedzą, że po nocach się na rowerze szlaja z jakimiś rowerowymi typkami :evil:



Reszta fotek TUTAJ :)
Mój rower napędza piękna przyroda :silly:
Za tę wiadomość podziękował(a): krzys80

Rowerowa Galeria Wspomnień 2017/04/16 13:55 #30082

  • Matołek
  • Matołek Avatar
  • Wylogowany
  • Arcyklista
  • rowerzysta - turysta ((o:
  • Posty: 4975
  • Otrzymane podziękowania: 3794
  • Oklaski: 56
Aż sobie narobiłem smaczku :woohoo:

Mój rower napędza piękna przyroda :silly:
Za tę wiadomość podziękował(a): krzys80, Hardy, Hajen, Qba84

Rowerowa Galeria Wspomnień 2017/01/29 11:10 #29880

  • Hardy
  • Hardy Avatar
  • Wylogowany
  • Roweromaniak
  • Posty: 1314
  • Otrzymane podziękowania: 587
  • Oklaski: 4
Matołek napisał:
...
Właśnie dziś wyskoczyła mi taka oto wielka stopa, że aż się przestraszyłem :ohmy:
No i od niej właśnie zacznę. Ciekawe, czy wątek się przyjmie :woohoo:

Prawda, że wielka? (koniecznie powiększcie fotkę) :woohoo: A pamięta ktoś może czyja to i z jakiego wyjazdu? :woohoo: Zapewniam, że stopa jest ludzka ;)


Dopiero zajrzałem... i od razu rzuciła mi się w oczy... moja stopa! :D Jest nie do podrobienia :)

Rowerowa Galeria Wspomnień 2017/01/28 13:00 #29879

  • Kama
  • Kama Avatar
  • Wylogowany
  • Rowerowy Zapaleniec
  • ...czasem chcę być jak ptak... ;-)
  • Posty: 583
  • Otrzymane podziękowania: 136
  • Oklaski: 3
;) :ok: Fajnie było...fakt :)

,, ...okulary, rękawice, miękkie siodło wsadź na sztycę
dla dorosłych i dla dzieci, kiedy wieje, pada, świeci
on powstrzyma cię od tycia, to nie przedmiot to STYL ŻYCIA !!! ''
:D :D :D
Za tę wiadomość podziękował(a): Matołek

Rowerowa Galeria Wspomnień 2017/01/09 19:19 #29846

  • iceman150
  • iceman150 Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • ICEMAN
  • Posty: 1696
  • Otrzymane podziękowania: 1008
  • Oklaski: 12


A to zdjęcie przywołało we mnie dość świeże wspomnienia. Jeden z większych upałów w jakich miałem okazję pedałować. Miałem totalnego offa, ale nic co nas nie zabije to nas wzmocni.
No i nie wiedzieć czemu najbardziej w pamięci utknął mi mały trzymający butelkę :)
Nie, nie prędkość była O.K. Tylko zakręt był za ciasny.
Za tę wiadomość podziękował(a): Matołek, maly

Rowerowa Galeria Wspomnień 2016/12/24 09:59 #29822

  • Matołek
  • Matołek Avatar
  • Wylogowany
  • Arcyklista
  • rowerzysta - turysta ((o:
  • Posty: 4975
  • Otrzymane podziękowania: 3794
  • Oklaski: 56
Mój rower napędza piękna przyroda :silly:
Za tę wiadomość podziękował(a): krzys80, Hardy, Kama

Rowerowa Galeria Wspomnień 2016/12/14 11:06 #29803

  • Matołek
  • Matołek Avatar
  • Wylogowany
  • Arcyklista
  • rowerzysta - turysta ((o:
  • Posty: 4975
  • Otrzymane podziękowania: 3794
  • Oklaski: 56
Hehe, zielone spodenki, krwawy befsztyk i gatki w świnki przywołują wiele sympatycznych wspomnień :woohoo:

Ale zostawię temat, może właściciele gatek ;) zechcą sami powspominać :)
Mój rower napędza piękna przyroda :silly:

Rowerowa Galeria Wspomnień 2016/12/14 08:47 #29801

  • Decybel
  • Decybel Avatar
  • Wylogowany
  • Stały Bywalec
  • Posty: 248
  • Otrzymane podziękowania: 54
  • Oklaski: 0
Kto pamięta ten wyjazd?






i jeszcze mała podpowiedz :)


Za tę wiadomość podziękował(a): Matołek, pieter, Adi

Rowerowa Galeria Wspomnień 2016/12/11 19:55 #29800

  • Matołek
  • Matołek Avatar
  • Wylogowany
  • Arcyklista
  • rowerzysta - turysta ((o:
  • Posty: 4975
  • Otrzymane podziękowania: 3794
  • Oklaski: 56
Tak, tak... Był fajny dzień, fajna Ekipa, fajna trasa, kochanka, żaglówka i dwie osoby, które niestety nie mieszkają już w Grudziądzu, ale mam nadzieję, że Citas i Lolek odwiedzą nas kiedyś, żeby wspólnie porowerować :)

Link do galerii: www.rowerowygrudziadz.pl/index.php/galeria-fotek-mainmenu-32/wypady-wyjazdy-rajdy/category/359-2014-06-07-wielka-stopa-u-kochanki

Pozdrower :silly:
Mój rower napędza piękna przyroda :silly:
Za tę wiadomość podziękował(a): Hardy, Kasia

Rowerowa Galeria Wspomnień 2016/12/11 19:50 #29799

  • Kasia
  • Kasia Avatar
  • Wylogowany
  • Rowerowy Zapaleniec
  • Posty: 594
  • Otrzymane podziękowania: 813
  • Oklaski: 19
To był jeden z tych wyjazdów, które długo się pamięta ;)

Wielka stopa Hardego wzbudziła wielkie zainteresowanie uczestników i została obfotografowana :woohoo:
Nawet galeria z tego wyjazdu ma tytuł: "Wielka stopa u kochanki" :whistle:
Wyjazd był w czerwcu 2014 roku nad jezioro Kochanka.
Możesz więcej niż myślisz :)
Za tę wiadomość podziękował(a): Matołek, Hardy

Rowerowa Galeria Wspomnień 2016/12/11 19:16 #29798

  • Matołek
  • Matołek Avatar
  • Wylogowany
  • Arcyklista
  • rowerzysta - turysta ((o:
  • Posty: 4975
  • Otrzymane podziękowania: 3794
  • Oklaski: 56
Lata lecą, korby się kręcą, a w naszej galerii nazbierało się trochę fotek :)

Właśnie sprawdziłem, że jest ich prawie 30 tysięcy :woohoo:

W lewym panelu, umieściłem jakiś czas temu "Rowerową Galerię Wspomnień", w której przy każdym odświeżeniu czy przejściu w inne miejsce GSR-u, wyświetla się 9 losowo wybranych fotek z całej galerii. Czasem wyskakują fotki, które przywołują fajne wspomnienia, albo odsłaniają w głowie mocno zakurzone obszary :)

Tak sobie pomyślałem, żeby takie szczególne dla nas zdjęcia poodkurzać :silly:

...

Właśnie dziś wyskoczyła mi taka oto wielka stopa, że aż się przestraszyłem :ohmy:
No i od niej właśnie zacznę. Ciekawe, czy wątek się przyjmie :woohoo:

Prawda, że wielka? (koniecznie powiększcie fotkę) :woohoo: A pamięta ktoś może czyja to i z jakiego wyjazdu? :woohoo: Zapewniam, że stopa jest ludzka ;)

Mój rower napędza piękna przyroda :silly:
Za tę wiadomość podziękował(a): Hardy, Kasia
Czas generowania strony: 0.340 s.