Infrastruktura rowerowa

Jak zorganizować parking rowerowy i nie zmarnować pieniędzy?

Jak zorganizować parking rowerowy
i nie zmarnować pieniędzy?
 
 
            Bardzo smutnym widokiem, jaki często można spotkać przed budynkami biur, sklepów, marketów i innych obiektów użyteczności publicznej, są puste stojaki rowerowe i rowery tuż obok, poprzypinane do barierek, słupków, lamp oraz innych urządzeń. Właściciele i zarządcy obiektów z reguły nie zadają sobie trudu, aby odpowiedzieć na pytanie, dlaczego tak się dzieje, a w większości nawet nie zauważają tego faktu.
 
I tak oto, pomimo często szczerych chęci, aby dogodzić rowerzystom i zyskać wizerunek firmy wspierającej ekologię i zdrowy styl życia, firma zostaje przez rowerzystów postrzegana jako nieprzyjazna dla właścicieli ekologicznych jednośladów. 
 

Porozumienie stron

Porozumienie stron

Kolejny raz przekonałem się, że rozmowa osób chcących dojść do porozumienia zawsze kończy się sukcesem. Tak właśnie należy powiedzieć o spotkaniu zorganizowanym przez p. Krzysztofa Michalskiego ? Inspektora Wydziału Zarządu Dróg Miejskich, w którym wziął udział p. Wiesław Łuszyński ? Projektant ds. dróg, ulic i rozwiązań komunikacyjnych oraz my (Tomek i ja).

Ponad dwie godziny upłynęły nam w przyjaznej atmosferze na analizie jakości oraz możliwości modernizacji istniejących ścieżek rowerowych z uwzględnieniem zarówno bezpieczeństwa użytkowników jak i obowiązujących przepisów. Nie zapomnieliśmy o omówieniu aktualnie powstających traktów rowerowych jak również tych dopiero planowanych. Panowie byli bardzo otwarci na wszystkie nasze uwagi i wskazówki, czego dowodem jest fakt, iż uzyskaliśmy zapewnienie, że wszystkie nowo budowane ścieżki powstawać będą z kostki nie fazowanej. Wszystkie poprzeczne krawężniki niwelowane będą do wysokości nie przekraczającej 10mm a tam gdzie tylko to będzie możliwe do ?0?.

Sporo czasu poświęciliśmy na rozmowy dotyczące bezpieczeństwa rowerzystów na ostrych zakrętach, ścieżkach biegnących przy urwiskach lub wzdłuż murków oporowych. Pomysłem na rozwiązanie tych niedogodności będzie niwelowanie łuków lub poszerzanie ścieżek na ostrych zakrętach, oznaczanie niebezpiecznych miejsc, ustawianie barierek w bezpiecznej odległości od ścieżki jak również montowanie luster w miejscach o słabej widoczności. Niektóre z tych pomysłów już z powodzeniem sprawdzają się na ścieżkach. Pan Krzysztof poinformował nas, że postara się ująć w planach budżetowych na rok przyszły modernizację chyba najstarszej w mieście ścieżki rowerowej biegnącej wzdłuż ul. Mikołaja z Ryńska.

Wyraziliśmy także nasze uznanie w sprawie pomysłu i realizacji wjazdu na ścieżkę przy ul. Landowskiego, uzupełnienia brakującej kostki na ścieżce w okolicach ul. Sikorskiego, Bema i Filomatów oraz ustawienia brakującego oznakowania w okolicach ul. Tytoniowej i Wiejskiej.

Jeszcze raz dziękując za zaproszenie chcielibyśmy podkreślić, że wspólne działanie twórców i użytkowników jest najlepszym sposobem na budowanie bezpiecznych i komfortowych ścieżek i cieszy nas, że będą one systematycznie modernizowane oraz utrzymywane w należytym stanie.

Serdecznie pozdrawiamy naszych rozmówców, którzy zaproponowali wspólną inspekcję grudziądzkich ścieżek ? na rowerach oczywiście :-)

 

Dodaj komentarz na Forum ( już dodano 0 ).

Mała Rzecz, a Cieszy...

Mała Rzecz, a Cieszy...
 
        Niby drobiazg, ale naprawdę ucieszyłem się, kiedy to zobaczyłem...Smiley
 
Róg ulicy Chełmińskiej i Kraszewskiego - wspornik znaku D-6 stoi w płaszczyźnie ścieżki utrudniając pokonywanie bardzo niebezpiecznego miejsca z uwagi na możliwość zahaczenia wspomnianego obiektu kierownicą (co się już tam zdarzało). Miejsce to charakteryzuje bardzo ciasny skręt (kąt prosty) oraz jednoczesne pokonywanie podwójnego torowiska tramwajowego, wylotu przejścia dla pieszych i skrzyżowania z chodnikiem obok przystanku tramwajowego.
 
        Wspomniany znak został przeniesiony, a wspornik zlikwidowany. Dziękujemy Panie Krzysztofie!Smiley
Ponadto informuję, że również za sprawą Pana Krzysztofa, krawężniki w nowo budowanych ścieżkach będą całkowicie chowane, te które wystają, zostaną zalane masą asfaltową, a barierki odsuwane będą na 50 cm od krawędzi ścieżek. Jeszcze raz dziękujemy! CDN...
 

Czytaj więcej...

Dodaj komentarz na Forum ( już dodano 0 ).

w nosie mam normy, wskaźniki i standardy

Dziennik Prezydenta
 
        Poniżej ostatni komentarz Prezydenta Grudziądza w temacie budowy ścieżek rowerowych w naszym mieście. Komentarz pojawił się w dniu dzisiejszym na stronie internetowej Pana Andrzeja Wiśniewskiego, tuż po wczorajszym opublikowaniu przez Gazetę Pomorską, niezbyt pochlebnego artykułu na temat tego, co popularnie nasze władze nazywają "budowaniem ścieżek rowerowych":
 
2 września 2006 roku
 
Rajd. Lubię te rajdy. Lubię, bo lubię rower. I moja córka lubi i to dla niej maluję te niespełniające unijnych norm ścieżki, bo chcę, żeby mogła przejechać bezpiecznie do każdego miejsca w tym mieście. Dla niej i dla wszystkich dzieciaków, którzy chcą jeździć rowerami. I wiecie, co? Właściwie w nosie mam normy, wskaźniki i standardy. Owszem, również buduję ścieżki i nie ma dziś w Grudziądzu nowej czy remontowanej drogi bez ścieżki rowerowej. Powstały kilometry nowych ścieżek i pieszo- rowerowych traktów. Ale tam gdzie to tylko możliwe ścieżki maluję, bo tak robią na całym świecie. Stróże norm, najczęściej niczego w swoim życiu nie osiągnęli. Mądrzyli się i na tym się kończyło. Nie normy się liczą Panowie, a życie. Dlatego cieszę się na dzisiejszy rajd. A życie jest piękne...
 
Właściwie w nosie mam normy, wskaźniki i standardy - czyli "mam w nosie polskie prawo". Brawo - słowa godne prezydenta. Realizację tej myśli trudno w Grudziądzu przeoczyć - wystarczy udać się na przejażdżkę grudziądzkimi ścieżkami rowerowymi...
 
Dodaj komentarz na Forum ( już dodano 0 ).

;-))

Taki Żarcik...
 
        Na jednym z kluczowych wiaduktów miasta wzdłuż ul. Hallera, na chodniku po stronie wjazdu od ul. Włodka postawiono znak C-13 "droga dla rowerów". W myśl polskiego prawa, piesi nie mają już prawa poruszać się po tej stronie wiaduktu. Aby więc przykładowo przejść z ul. Włodka na ul. Narutowicza, muszą udać się na drugą stronę ul. Hallera pokonując przejście dla pieszych na dwa etapy, zgodnie z rytmem sygnalizacji świetlnej, następnie pokonać wiadukt od strony ul. Dworcowej, a na końcu ponownie pokonać bardzo ruchliwą ul. Hallera, przechodząc na stronę ul. Narutowicza. Rowerzyści natomiast poruszając się "ścieżką" od strony ul. Focha muszą zrobić dokładnie odwrotnie, pokonując pieszo ul. Dworcową, aby następnie przekroczyć ul. Hallera w celu dotarcia do "kontynuacji" "ścieżki rowerowej" w kierunku osiedla Lotnisko.  Trochę skomplikowane, ale odrobina więcej ruchu nikomu nie zaszkodzi. Smiley Pieszym i rowerzystom życzymy więc przyjemnej podróży.
 
Dodaj komentarz na Forum ( już dodano 0 ).

Dlaczego Wyrwikółka?

Wyrwikółka w Grudziądzu, Czyli Prezent Dla Złodziei Rowerów!
 
        Informacja portalu grudziadz.pl: "Osiem nowych stojaków rowerowych zamontowano w widocznych miejscach naszego miasta. Parkingi rowerowe stanęły na Rybnym i Głównym Rynku, przy Pomniku Piłsudskiego oraz w okolicy Biblioteki Głównej [...]."
 
Drodzy rowerzyści! Strzeżcie się przed pozostawianiem swoich rowerów w tych wynalazkach. Ten prymitywny model stojaka rowerzyści popularnie nazywają: "wyrwikółka" albo "łamikółka". 
 
"Wyrwikółka" nie umożliwiają przypięcia ramy. Sprawia to, że rower bardzo łatwo ukraść, pozostawiając w stojaku samo koło. Mówi się, że kto montuje takie stojaki, de facto współpracuje ze złodziejami, znakomicie upraszczając im zabór cudzej własności. Smiley
 
"Łamikółka" natomiast nazywane są tak dlatego, że w przypadku np. silniejszego wiatru lub nawet delikatnego trącenia roweru, uszkadzają przewracający się rower - jego koło lub tylną przerzutkę. A spróbujcie tam zaparkować rower z hamulcem tarczowym... Smiley

Jest wiele innych, wcale nie droższych modeli stojaków, polecanych przez wiodące organizacje działające na rzecz rowerzystów, czy ochrony środowiska. Przykład: MIASTA DLA ROWERÓW lub ZIELONE MAZOWSZE. Ale nasze władze uparły się na zakup i montaż właśnie tych stojaków, które są zarówno tam, jak i każdym poradniku podawane jako najgorszy przykład. Do tego pojawiają się artykuły w grudziądzkich mediach, które wychwalają ten bubel jako wielki prezent dla rowerzystów, których znowu nikt nie zapytał o zdanie. Ja jestem z prezentu bardzo niezadowolony i używać go nie będę. Poza tym jestem jako podatnik jego współfundatorem, więc nie chcę więcej takich prezentów...
 
Na tym skończę. Rozmawiałem dziś z Prezydentem Grudziądza - P. Andrzejem Wiśniewskim, który obiecał nam kolejne spotkanie. Może tym razem uda się nawiązać jakąś współpracę z władzami miasta, dzięki której unikniemy kolejnych takich porażek. Chętnych do wzięcia udziału w tej rozmowie zapraszam do kontaktowania się ze mną pod numerem GaduGadu 7464136.
 

Czytaj więcej...

Dodaj komentarz na Forum ( już dodano 0 ).

Dla Kogo Te Ścieżki?

Dla Kogo Te Ścieżki? 

Poprzednim artykułem rozpocząłem cykl o powstawaniu grudziądzkich ścieżek rowerowych. Jest sporo do opisania - do chwalenia również. Niecierpliwych zapewniam, że te dobre strony też przedstawię. Jednak, ponieważ mam naturę marudy Smiley, zacznę od tematu, do którego z niechęcią wracam. Chodzi o wytyczanie ścieżek...


Niewtajemniczonym przypomnę, że w ostatnim czasie, w naszym mieście pojawiło się sporo znaków drogowych rozpoczynających i kończących ścieżkę rowerową, które zdaniem pomysłodawców mają ułatwić rowerzystom życie. I wszystko może się wydawać piękne i wspaniałe: przybyło ścieżek rowerowych w Grudziądzu, ludzie mają pracę przy stawianiu znaków i malowaniu kresek, producenci znaków i akcesoriów mają zbyt. Fajnie... Smiley

Tylko w tym całym samozachwycie, ktoś zapomniał o rowerzystach. Nikt nie zapytał, czy pomysł jest dobry i czy rzeczywiście ułatwi nam poruszanie się po mieście. Aby się o tym przekonać, udałem się na małą przejażdżkę trasą: ul. DWORCOWA - FOCHA - RAPACKIEGO - KRÓLEWSKA. Trasa liczy ok. 2 km. Moim zamiarem było przejechanie trasy Zgodnie z przepisami ruchu drogowego, które są w Polsce obowiązującym prawem. Oto kilka moich refleksji:

  1. Aby przebyć ten krótki odcinek, należy 19 razy zejść z roweru w celu przeprowadzenia go przez przejście dla pieszych lub pokonania brakującego odcinka. Polskie Prawo o Ruchu Drogowym (PORD) zabrania rowerzyście przejechania po przejściu w poprzek jezdni... Na tym odcinku wypada średnio schodzenie z roweru co ok. 105 metrów. Proponuję aby wszystkim kierowcom samochodów w naszym mieście nakazać zatrzymanie na każdym skrzyżowaniu i przepchnięcie go na drugą stronę. Smiley
  2. Odcinek od Czarnej Drogi do rogu budynku Intermarche, biegnie przez 5 przystanków autobusowych, na których oczekują pasażerowie i autobusy. Czy mam jechać im po plecach i bagażach? Smiley
  3. Są miejsca, gdzie ścieżka nagle się urywa i rowerzysta zmuszony jest do wszczęcia jej poszukiwania. Rowerzyści nie potrzebują takich atrakcji - od tego są rajdy na orientację Smiley
  4. Na przejechanym odcinku dostrzegłem kilka miejsc o sprzecznych ze sobą znakach drogowych. Kiedy dojdzie do kolizji, to kto okaże się winny? Smiley
  5. Cała trasa pełna jest dziur i wystających betonowych kafli oraz wysokich krawężników. W końcu to dopiero co był chodnik... Smiley
  6. No i najgorsze! Przepisy PORD mówią jednoznacznie, że rowerzysta jadąc jezdnią, przy której jest ścieżka rowerowa, ma obowiązek na nią zjechać i się nią poruszać. Pamiętajcie! Jadąc jezdną obok tych cudownie powstałych ścieżek, łamiecie PRAWO! Smiley

Podsumowując - nowe ścieżki wyznaczone wspomnianymi znakami są dla rowerzysty pasmem udręk, w dodatku obowiązkowym. Odnoszę wrażenie, że ktoś nawet na chwilę nie zastanowił się nad skutkami swoich poczynań ani potrzebami rowerzysty. Sądząc po oznakowaniu, nie zna nawet podstawowych zasad projektowania ścieżek rowerowych ani przepisów ruchu drogowego.

Ktoś mi powiedział, że rowerzyści i tak jadą tam bez zatrzymania lub jezdnią, a Policja przymyka oko. Ciekawe tylko czy zastanowił się nad skutkami takiego postępowania, które demoralizuje, dając przyzwolenie na łamanie prawa. Nie dziwmy się potem, że mamy wysoką przestępczość... A może komuś właśnie o to  chodziło, żeby rowerzyści nie jeździli po jezdniach, a w przypadku kolizji z samochodem, winny okazał się rowerzysta, bo jechał jezdnią. Jaka ulga dla kierowców - zawsze winny rowerzysta. Smiley Bronię się jednak przed tą myślą, jak przed zarazą, bo jestem niepoprawnym optymistą, kocham swoje miasto i jeszcze wierzę w ludzi...

Smiley Grudziądzcy rowerzyści nie zgadzają się na finansowanie takich bubli. Nie chcemy, aby za nasze podatki utrudniano nam poruszanie się rowerem. Zgłaszamy wniosek (złożę pisemnie), aby wszystkie zamierzenia dotyczące szeroko pojętej infrasrtuktury rowerowej były konsultowane z przedstawicielami rowerzystów, a sugestie były realizowane przy podejmowaniu działań. Domagamy się budowania ścieżek, które zapewniają zadowolenie użytkownika - rowerzysty. Holenderscy inżynierowie twierdzą, iż aby to osiągnąć, ścieżki muszą być: wygodne, zapewniać bezpośredniość połączenia, bezpieczne, atrakcyjne i spójne. Są to podstawowe kryteria projektowe dla infrastruktury rowerowej, którymi sprawdza się każdy element projektowanej trasy.


Smiley Pamiętajmy, że rowerzysta nie zanieczyszcza środowiska,  nie hałasuje, zajmuje niewiele przestrzeni i wymaga bardzo skromnej - w porównaniu z samochodem - infrastruktury. Umożliwia niezależną mobilność także dzieciom czy osobom starszym, które z różnych powodów nie mogą prowadzić samochodu. Przy tym rower to także rodzaj siedmiomilowych butów: zużywając tyle samo energii, na rowerze poruszamy się cztery razy szybciej, niż na piechotę! Aby to sprawdzić, wystarczy spróbować na piechotę dogonić jadącą rowerem starszą osobę.


Smiley Starczy! Bo temat dla mnie nie ma końca. Tym, którzy dotarli do końca dziękuję za wytrwałość! Piszcie, komentujcie...


Serdecznie pozdrawiam - Wasz matematolek

 

 

Dodaj komentarz na Forum ( już dodano 0 ).

Nie chcemy kostki fazowanej!!!

Nie Chcemy Kostki z Fazą!!!
 
        Nie zapytam już dlaczego buduje się ścieżki rowerowe z kostki brukowej, mimo, iż wszystkie towarzystwa rowerowe w Polsce apelują o asfalt, a w krajach Unii Europejskiej z bogatym doświadczeniem w budowaniu infrastruktury rowerowej po prostu się go używa. Dobrze, niech będzie kostka, skoro się wszyscy budujący uparli. Zresztą nie mam nic przeciwko, jeśli jest dobrze położona i dobrana, czego miejscami nasi grudziądzcy budowniczowie potrafili dokonać.
Nie zgadzamy się na budowanie ścieżek rowerowych z kostki fazowanej (ze ściętą krawędzią)! Taka kostka po ułożeniu daje powierzchnię poprzecinaną wzdłużnymi i poprzecznymi rowkami powodując znaczne obniżenie komfortu jazdy i bezpieczeństwa rowerzysty oraz idących obok pieszych. Dzieje się tak dlatego, ponieważ rowki poprzeczne powodują wibracje pojazdów i zwiększenie oporów jazdy, a wzdłużne wciągając oponę w swój tor powodują niestabilność kierunku jazdy rowerzysty (zasada koleiny). Wiedzą o tym niemal wszyscy rowerzyści korzystający z różnego rodzaju nawierzchni, a zwłaszcza ci, posiadający rowery wyposażone w opony szosowe, których jest bardzo wielu. Pytanie - dlaczego nie wiedzą o tym projektanci ścieżek rowerowych i z jakich podręczników projektowania oni korzystają?! Czy oni w ogóle jeżdżą rowerem?
Taką właśnie ścieżkę buduje w chwili obecnej świeckie Przedsiębiorstwo Budowy Dróg i Mostów wzdłuż ulicy Warszawskiej na odcinku od ul. Nauczycielskiej do ul. Rydygiera. Zaznaczam, że cena i technologia układania obydwu kostek - fazowanej i niefazowanej jest identyczna.  Normy techniczne budowy dróg, parkingów i podjazdów, nawet dla samochodów, zalecają układanie kostki bez ściętych krawędzi. Do tego zalecenia stosuje się już od jakiegoś czasu grudziądzki MZUP przy budowie nowych ścieżek w naszym mieście, co zapewne z przyjemnością odczuli jeżdżący po nich rowerzyści. Z tych zaleceń korzystają również budowniczowie nowoczesnych parkingów (np. market Netto). Ale świeccy projektanci uparli się robić po swojemu...
Pamiętajmy, że to my, rowerzyści będziemy z tych ścieżek korzystać, a nie świeccy projektanci i wykonawcy. Dlatego nie pozwólmy za nasze podatki budować kolejnego bubla. Wystarczy tylko w dalszej części budowy zastąpić kostkę obecnie stosowaną na pożądaną kostkę niefazowaną. Ten sam koszt, ta sama robota, a efekt na lata. Pamiętajmy też, że ta sama firma budować będzie ścieżki rowerowe wzdłuż Trasy Średnicowej i pewnie wielu dalszych inwestycji.
Dlatego w tym miejscu zwracamy się do Prezydenta Grudziądza - P. Andrzeja Wiśniewskiego z pytaniem, co można w tej sprawie zrobić, aby dalsze prace szły już zgodnie z oczekiwaniami grudziądzkich rowerzystów? Pytamy, kto mógłby w tej sprawie zadziałać i wprowadzić właściwe zmiany? Nadmieniamy, że sprawa jest bardzo ważna i ma swój precedens w wielu miastach Polski. Czekamy na jak najszybszą reakcję, bo prace trwają, a następne projekty, jak mi wiadomo, z identycznym błędem już w drodze. Liczymy na przychylne ustosunkowanie się do sprawy...
 
Dodaj komentarz na Forum ( już dodano 0 ).

Pierwsze Spotkanie

Rowerowe Rozmowy
 
            W czwartek 6 lipca 2006 odbyła się pierwsza rozmowa przedstawicieli nieformalnej Grudziądzkiej Grupy Rowerowej z Prezydentem Grudziądza Andrzejem Wiśniewskim w obecności Inspektora Wydziału Zarządu Dróg Miejskich - P. Krzysztofa Michalskiego, który jest odpowiedzialny za przygotowanie i realizację inwestycji drogowych w Grudziądzu oraz P. Zbigniewa Wiśniewskiego - Dyrektora Miejskiego Zakładu Użyteczności Publicznej - wykonawcy robót w zakresie budowy i modernizacji ścieżek rowerowych w Grudziądzu.
W wyniku rozmowy zostaliśmy poinformowani o planach budowy i wyznaczania ścieżek rowerowych na terenie naszego miasta. Jesteśmy bardzo zadowoleni z faktu, że takie wogóle istnieją i są realizowane. Cieszy nas również życzliwy stosunek do problemów rowerowych naszego Prezydenta, który chętnie podejmuje z nami rozmowy na ten temat. Martwi mnie jednak brak bardziej globalnej polityki rowerowej dla miasta Grudziądza. Uważamy, że budowanie i wyznaczanie ścieżek rowerowych nie może być celem samym w sobie. Brak też jakichkolwiek standardów projektowych powoduje, że nasi projektanci poprostu budują sobie ścieżki według własnego uznania, co owocuje szeregiem widocznych błędów, niedopatrzeń i często wręcz absurdów. Nie chodzi nam przecież o to aby było x metrów ścieżek, ale o to, aby nasze miasto z czasem stawało się coraz bardziej przyjazne dla rowerzystów, których ciągle przybywa.
 
 
Zanim jednak osiągniemy stan uważany w Unii Europejskiej za normalny, musimy szukać rozwiązań doraźnych, które pozwolą nam mieć jakiś wpływ na budowę infrastruktury rowerowej. Stąd, w wyniku naszej rozmowy, otrzymaliśmy zapewnienie wszystkich jej uczestników o reakcji na nasze prośby i sugestie w kwestii unikania tworzenia nowych błęów oraz naprawy już istniejących. Czasem trzeba niewiele, aby dobry i słuszny projekt przeistoczyć w pasmo udręki i tyle samo, aby stan ten naprawić. W tym celu tworzę dział POSTULATY ROWEROWE, w którym zamieszczał będę najpilniejsze do realizacji poprawki i sugestie. Link do utworzonego działu będę przesyłał, zgodnie z umową do Pana Zbigniewa Wiśniewskiego, który zapewnił o swojej pozytywnej reakcji. Zobaczymy czy to zadziała....
Tymczasem polecam naszym budowniczym lektury, z którymi powinni się pilnie zapoznać. Trzeba korzystać z doświadczenia innych miast i nieustannie się rozwijać:
A dla rządzących polecam:
Wszystkim uczestnikom rozmowy serdecznie dziękujemy i życzymy owocnej współpracy, pogłębiania wiedzy i przełamywania barier myślenia. Czekamy na następne spotkanie, które Pan Prezydent obiecał nam już za miesiąc.
 
 

Czytaj więcej...

Dodaj komentarz na Forum ( już dodano 0 ).

Coś drgnęło???...

Coś drgnęło???...

        Wszystkim użytkownikom jednośladów z pedałami na pewno nie obojętny jest temat budowy ścieżek rowerowych w Naszym Mieście. Mamy już ładny kawałek świeżo pociągniętej nitki "Południowa - Tytoniowa", i choć nóż się w kieszeni otwiera na widok niektórych niedoróbek, to na pewno dręczy nas pytanie: co dalej? Otóż donoszę, że planowana jest budowa dalszej części ciągu biegnącego z Mniszka. Wydział Dróg Miejskich Urzędu Miejskiego w Grudziądzu planuje wybudowanie odcinka UL. WIEJSKA - AL. 23 STYCZNIA. Pracownicy WDM-u zapewniali mnie wczoraj, że prace mają ruszyć jeszcze w tym roku, a sympatyczna Pani urzędniczka była uprzejma skopiować mi mapkę przebiegu trasy, którą załączam do artykułu. Kochani urzędnicy - trzymamy za słowo!!!

Czytaj więcej...

Dodaj komentarz na Forum ( już dodano 0 ).