Znaki przyjazne rowerzystom

Znaki przyjazne rowerzystom ((o:
 

Po czym poznać miasto wrogie rowerzystom?
Jeśli wjeżdżając do centrum miasta wita mnie las znaków B-9 (zakaz wjazdu rowerów), a ścieżki są niebezpieczne i wymagają ode mnie ciągłego zatrzymywania to wiem, że nie jestem w takim mieście mile widziany...
 
Budując miasto przyjazne rowerzystom, prócz sieci bezpiecznych, wygodnych i nowoczesnych ścieżek i parkingów, należy dbać o znaki drogowe, które otwierają dla rowerów drogi niedostępne dla innych pojazdów, a do korzystania ze ścieżek zachęcać jakością traktów, nie zakazami. Tworzy to dla rowerzystów sieć przesmyków i skrótów, które w bezpieczny sposób ułatwiają zgodne z prawem docieranie do zakamarków miasta, dając w ten sposób przewagę nad samochodem. Tylko tak można zachęcić do choćby okazjonalnej zamiany samochodu na ekologiczne i zdrowe dwa kółka.
 
W tym miejscu z wielką przyjemnością donoszę, że po wielu rozmowach z Dyrekcją Zarządu Dróg Miejskich doszliśmy do porozumienia, które na dobry początek zaowocuje uporządkowaniem oznakowania w naszym mieście. Nasza współpraca w tym temacie polegać będzie na przekazywaniu przez nas listy potrzebnych zmian w oznakowaniu, a ZDM, jeśli nie będzie specjalnych przeciwwskazań, będzie sugerowane zmiany wprowadzać w życie. Z tego co mi wiadomo, to od 28 września, można już legalnie poruszać się w obu kierunkach po ulicy Toruńskiej, przejechać Górę Zamkową czy wjechać pod prąd w ulicę Curie-Skłodowskiej. Obecnie Zarząd Dróg czeka na zamówione znaki potrzebne do kolejnych etapów prac oraz listę naszych sugestii.
 
Tymczasem wysyłam do ZDM-u wstępną listę zmian potrzebnych w oznakowaniu, złożoną z Waszych i własnych sugestii. Piszcie proszę na Forum, jeśli znacie jakieś miejsca, gdzie zmiana oznakowania może poprawić istniejącą, często absurdalną sytuację. Wspólnie stwórzmy logiczny i przyjazny rowerzystom system oznakowania miasta
 
Na zakończenie pragnę podziękować dyrekcji ZDM-u oraz pracownikom (w szczególności Panu Dariuszowi) za gest świadczący o tym, że udało się przekonać nasze władze do tworzenia przyjaznego rowerzystom miasta. Niech więc słowa obracają się w czyny...

 
z rowerowym pozdrowieniem
matołek